Dr Marek Bachański: Chciałbym leczyć tak, jak moi koledzy w Europie. Nie mogę, bo u nas nie ma takich leków

Tysiące pacjentów w całej Polsce zmaga się z brakiem potrzebnych leków - mówi w TOK FM dr Marek Bachański, specjalista pediatrii i neurologii dziecięcej z Kliniki Neurologii Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Opowiada, jak radzą sobie z tym problemem i pacjenci, i lekarze.
Zobacz wideo Michał Janczura o braku medycznej marihuany w aptekach

W środę nasz reporter Michał Janczura opisał historię 18-letniej Igi, która cierpi na rzadką chorobę i każdego dnia zmaga się z potwornym bólem całego ciała. Jedyny lek, który jakkolwiek jej pomagał - medyczna marihuana - od dwóch miesięcy jest niedostępny w aptekach. "Nie ma procedury, która pozwala wymusić na kimś dostarczenie leku na rynek. Ministerstwo Zdrowia jest, co prawda, prawnie odpowiedzialne za zapewnienie dostępu do leków, ale nic z tego nie wynika" - pisze w artykule Janczura. >> Cały tekst znajdziesz tutaj <<

Brakuje leków w całej Polsce

Dr Marek Bachański na antenie naszego radia zaznacza, że z podobnym problemem słabej dostępności leków (nie tylko tych opartych na medycznej marihuanie) zmaga się w całej Polsce nawet nie setki, lecz tysiące pacjentów. Podaje przykład ośmiomilionowego Izraela, gdzie - jak mówi - około 40 tysięcy pacjentów leczy się medycznymi konopiami. - Gdyby przełożyć te dane na Polskę, to powinno być 150-200 tysięcy pacjentów leczonych konopiami. Oczywiście tak nie jest. Liczba tych pacjentów jest znikoma, choć mamy uwarunkowania prawne, aby te leki były. Niestety ich nie ma - opowiada.

Lekarz podkreśla jednak, że problem dotyczy nie tylko medykamentów opartych na marihuanie. Przekonuje, że w jego dziedzinie brakuje między innymi lekarstw na padaczkę. - Będąc neurologiem dziecięcym chciałbym leczyć tak, jak moi koledzy w Europie. Nie mogę, bo nie mam takich leków - stwierdza.

Szukanie zamienników, recepty transgraniczne

Co w takiej sytuacji można zrobić? Bachański przyznaje, że lekarz musi się sporo "nakombinować", żeby wybrać odpowiedni zamiennik, który jest dostępny i jako tako mógłby pomóc potrzebującemu. Często też wypisuje tzw. recepty transgraniczne, aby pacjent mógł wykupić niezbędne środki za granicą. - Jeżeli chodzi o konopie medyczne, to na przykład w naszym kraju ościennym - w Niemczech - nie ma z tym problemu. Wypisuję recepty do niemieckich aptek i w nich ten lek bez problemu jest - wskazuje.

Zdaniem Bachańskiego, lekarz nie powinien martwić się o to, czy i jak uda się pacjentowi załatwić jakiś lek, ale po prostu leczyć - według najlepszej i najnowocześniejszej wiedzy medycznej. Rzeczywistość jest niestety zupełnie inna. - Cała ta sprawa wymaga na pewno działań organizacyjnych i systemowych. Natomiast ta organizacja jest niestety naszą pietą achillesową - ocenia.

Całej rozmowy możesz posłuchać w Aplikacji TOK FM

TOK FM PREMIUM