Władze Warszawy apelują o niekorzystanie z placów zabaw. "Chodzi o to, aby się tam nie gromadzić"
Władze Warszawy apelują do mieszkańców, aby z powodu rozprzestrzenia się koronawirusa, nie korzystali z boisk, placów zabaw czy siłowni plenerowych. Pojawiły się specjalne komunikaty z prośbą o niekorzystanie z takich miejsc.
To jednak nie zawsze pomaga i dlatego dziś apelował sam prezydent miasta. - Chodzi o to, żeby po prostu się w tych miejscach nie gromadzić. Wywiesiliśmy takie ogłoszenia, takie prośby we wszystkich tych miejscach. Trudno jest te wszystkie miejsca zamknąć, bo bardzo często nie są one ogrodzone. Liczymy tutaj na odpowiedzialność warszawianek i warszawiaków - podkreślił Rafał Trzaskowski.
Podobne ogłoszenia wywieszono także m.in. w Rzeszowie czy Bydgoszczy.
Koronawirus w Polsce. Place zabaw zamknięte na warszawskiej Woli
Na czasowe zamknięcie 41 placów zabaw, sześciu siłowni oraz wszystkich boisk przyszkolnych zdecydowała się już warszawska Wola. Władze dzielnicy również zaapelowały przy tym do mieszkańców, aby nie korzystali z tego typu obiektów. - Do odwołania ograniczamy dostęp do 41 naszych placów zabaw, sześciu siłowni plenerowych oraz wszystkich boisk przyszkolnych. Miejsca te zostały zamknięte i odpowiednio oznaczone - powiedział burmistrz dzielnicy Wola Krzysztof Strzałkowski.
Jak wyjaśnił, zamknięte zostały nie tylko place zabaw administrowane przez urząd dzielnicy, ale również te zarządzane przez wolski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. - Chciałbym zaapelować do wszystkich mieszkańców, aby nie korzystali z naszych placów zabaw. Niestety przebywanie w tłumie ludzi sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Nie lekceważmy zagrożenia. Jeżeli już musimy wyjść z dzieckiem z domu, unikajmy miejsc, w których znajdują się inne osoby - dodał Strzałkowski.
Koronawirus w Polsce. W Warszawie miejsca do parkowania nadal płatne
Ratusz nie wyklucza, że zmniejszy liczbę kursów komunikacji miejskiej, jeśli liczba pasażerów będzie spadać. Według najnowszych danych do metra w Warszawie wsiada ponad pół miliona pasażerów mniej niż dwa tygodnie temu. Bez zmian pozostają na razie opłaty za parkowanie. Przypomnijmy, że ostatnio częściowo z pobierania takich opłat za parkowanie zrezygnował m.in. Kraków. O ich zawieszenie apelował minister infrastruktur. Zdaniem Andrzeja Adamczyka dzięki temu mieszkańcy mogliby częściej korzystać z aut, a nie zbiorowego transportu miejskiego.
Jak tłumaczy prezydent Warszawy opłaty zapewniają rotację aut, dzięki czemu miejsca parkingowe wciąż są dostępne.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
- Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji