Duda: Będę bronił polskiego modelu rodziny. Nie pozwolę tu wprowadzać eksperymentów na nieznanym

- Dla mnie najważniejsza jest polityka prorodzinna. Nie miałem najmniejszej wątpliwości, że trzeba działać dla rodziny - mówił Andrzej Duda w Poroninie. I przywołał art. 18 konstytucji, który mówi, że rodzina jest pod szczególną opieką polskiego państwa, a małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny. - Jest napisane? Jest. A kto to podważa, ten chce łamać polską konstytucję - zaznaczył.
Zobacz wideo

Andrzej Duda zaznaczył, że chce kontynuować politykę, którą realizował przez ostatnie pięć lat. - To była polityka realizowana przede wszystkim dla rodziny, co, myślę, że tutaj na Podhalu dla was wszystkich jest jasne i zrozumiałe. To była polityka godności dla Polaków, dla Polski, godnego podnoszenia polskich spraw wszędzie tam, gdzie trzeba było o polskich sprawach prawdę mówić. Nigdy się tego nie obawiałem -  mówił prezydent w Poroninie.

Dodał, że dzięki takim właśnie rozmowom w Polsce stacjonują siły NATO i żołnierze amerykańscy.

- Dla mnie najważniejsza jest polityka prorodzinna. Nie miałem najmniejszej wątpliwości, że trzeba działać dla rodziny - podkreślił Duda. Przywołał art. 18 konstytucji, który mówi, że rodzina jest pod szczególną opieką polskiego państwa, a małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny. - Jest napisane? Jest. A kto to podważa, ten chce łamać polską konstytucję - zaznaczył prezydent.

Podkreślał, że "rodzina jest wielopokoleniowa": to dzieci, ich rodzice i rodzice rodziców. Prosząc zebranych o wsparcie i udział w wyborach prezydenckich, Andrzej Duda przekonywał, że w tych wyborach to głos za tym, czy Polska będzie dalej dynamicznie rozwijała się "w poszanowaniu naszych wartości", których on pilnuje i -- jak deklarował - będzie pilnował, czy też będą wprowadzane obce wartości. "I jeszcze nam mówili, że są lepsze od naszych, a to jest nieprawda, bo nasze są dobre, najlepsze i sprawdzone" - powiedział prezydent. - Dopóki starczy mi sił, obiecuję państwu, zawsze będę bronił naszej rodziny, tradycyjnej rodziny, według naszego polskiego modelu, takiego, jaki znany jest tutaj na Podhalu. I nie pozwolę tutaj wprowadzać eksperymentów na nieznanym, zwłaszcza, żeby eksperymentowano, jeszcze w dodatku używając do tego dzieci. Nie zgadzam się na to. Nie zgadzam się na to i koniec - oświadczył Duda.

Dodał, że wierzy, iż wyborcy chcą "Polski wartości", Polski mocnej rodziną i takiej, w której "zwycięża uczciwość a nie cynizm i draństwo". - Chcę Polski takiej, jaką malował nam kiedyś nasz papież św. Jan Paweł II. Chcę urzeczywistniać Polskę, jakiej konstrukcję zostawił nam papież, i z takimi zadaniami, także wobec naszego członkostwa w UE, jakie on nam zostawił. I ja to wam obiecuję przez następne lata, póki będę prezydentem - powiedział prezydent.

W Poroninie prezydent przypomniał, że rząd Beaty Szydło wprowadził program 500 + i między innymi on był kołem napędowym, które sprawiło, że polska gospodarka rozwijała się od 2016 do 2019 roku w tempie 4,3 proc. PKB rocznie. Zaznaczył, że wszystkie pokolenia coś dostały: dzieci 500+ i 300+, rodzice wzrost wynagrodzeń, a seniorzy 13. emeryturę i godziwą waloryzację tego świadczenia. - To są środki, które trafiają do zwykłej polskiej rodziny. Ja chcę realizować taką politykę - podkreślił.

Przypomnijmy, że 10 czerwca Andrzej Duda - także na przedwyborczym spotkaniu - podpisał Kartę rodziny. W dokumencie podkreślono, że państwo polskie "ma obowiązek czynić wszystko, by wspierać i chronić rodzinę zarówno w wymiarze ekonomicznym, jak i społecznym", a polska rodzina "musi mieć zapewnione godne warunki do życia, bez obaw o biedę czy zagrożenie niszczącymi ją ideologiami". To wtedy po raz pierwszy w kampanii mówił o "ideologi LGBT".

TOK FM PREMIUM