Bytom. Co dziesiąty pracownik szpitala przeszedł koronawirusa bezobjawowo. "Mogli zarażać innych"
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Bytomiu nawet 10 procent personelu medycznego mogło przejść zakażenie bezobjawowo. To oznacza, że nieświadomie zakażali innych. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez naukowców Kardio-Med w Zabrzu, Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Uniwersytetu Opolskiego. To pierwsze tego typu badania w Polsce.
Około trzystu lekarzy, pielęgniarek, diagnostów laboratoryjnych i ratowników medycznych przebadano w Bytomiu, Opolu i Miasteczku Śląskim. Jak tłumaczy profesor Rafał Bułdak z Uniwersytetu Opolskiego, dwukrotnie, w odstępie dwutygodniowym, pobierano im krew żylną i poddawano ją testom. Dodaje też, że żadna z osób, która miała przeciwciała, nie miała objawów choroby.
- Czyli ani kaszlu, ani kataru, ani gorączki, ani utraty smaku czy węchu. Dla nas jest to spostrzeżenie, że przynajmniej część z tych pracowników mogło nieświadomie zarażać innych, łącznie z innymi pacjentami - stwierdził profesor Bułdak.
Najważniejszy wniosek naukowców to to, że testy przesiewowe pracowników izb przyjęć, SOR-ów i personelu pierwszego kontaktu powinny być robione cyklicznie i w małych odstępach czasu, kiedy wirus jest aktywny. Czyli najlepiej co 5-7 dni.
Jak rozpoznać zakażenie koronawirusem? Jakie są najbardziej typowe objawy Covid-19? O tym piszemy TUTAJ.
Zakażenie koronawirusem czasem objawia się w nietypowy sposób - co powinno nas zaniepokoić? Jakie są nietypowe objawy choroby? O tym przeczytasz TUTAJ.