Epidemia jeszcze bardziej przyspieszy? Rzecznik MZ: Mamy scenariusz na wypadek, gdyby przed 1 listopada nastąpił drastyczny wzrost zakażeń
Niemal co drugie łóżko szpitalne zarezerwowane dla pacjenta z Covid-19 jest już zajęte. Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w szpitalach w związku z koronawirusem leżą cztery tysiące osób, a 283 są pod respiratorami. Chorych szybko przybywa, a zdaniem ekspertów wkrótce przyrost zakażeń może sięgnąć dziesięciu tysięcy dziennie. W środę zanotowano rekord w dobowej liczbie nowych przypadków (3003) i zgonach w związku z Covid-19 (75).
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Zdaniem Wojciecha Andrusiewicza, rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia, w najbliższym czasie liczba nowych zakażeń nie spadnie. Jednak resort pokłada nadzieję w polityce "zero tolerancji" dla osób nieprzestrzegających obostrzeń. – Od soboty w strefach żółtych i czerwonych maseczki będą obowiązkowe. Do tego dochodzi zero-jedynkowa sytuacja dla policji, która będzie mogła swobodnie wystawiać mandaty ludziom, którzy nie noszą maseczek, a nie mają stosownego zaświadczenia od lekarza. To jest w stanie wpłynąć na sytuację w najbliższych dniach – mówił Andrusiewicz.
Powtórzył, że w czwartek resort ogłosi, iż w ponad 100 powiatach będą dodatkowe obostrzenia. – Wszystko wskazuje też na to, że także od północy w sobotę wszyscy warszawiacy będą chodzić w maseczkach – dodał.
W kontekście rosnącej liczby nowych zachorowań Andrusiewicz pytany też był o zbliżający się wielkimi krokami 1 listopada, czyli dzień Wszystkich Świętych. Wówczas Polacy masowo udają się na groby bliskich. – Mamy trzy tygodnie do tego dnia i wiele rzeczy może się zdarzyć. Wypracowujemy różne scenariusze. Na dziś pewne jest, że na cmentarzu trzeba mieć maseczkę: w strefach zielonych jeśli nie możemy zachować dystansu społecznego, a w żółtych i czerwonych obowiązkowo. Teraz maseczka to najpewniejszy sposób zabezpieczenia się przed zakażeniem koronawirusem – wskazywał urzędnik.
Andrusiewicz przyznał jednocześnie, że w resorcie zdrowia jest scenariusz, na wypadek gdyby przed 1 listopada nastąpił drastyczny wzrost liczby nowych zakażeń. – Jednak jest za wcześnie, żeby o tym mówić. W resorcie mamy do czynienia z prognozami z czterech modeli, a każdy uwzględnia inne zmienne. Bierzemy pod uwagę wszystko. Najpewniejsze jest prognozowanie na dwa tygodnie do przodu. Tutaj wiemy, z czym możemy się mierzyć. Myślimy do przodu, działamy w sposób wyprzedzający – przekonywał rzecznik resortu zdrowia.
DOSTĘP PREMIUM
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania