Dr Grzesiowski o strategii walki z pandemią. "Ruszyła lawina, nie powstrzyma jej lichy płotek"
Premier zapowiedział w czwartek, że w związku z rosnącą liczną osób zakażonych koronawirusem od soboty 10 października w całym kraju zostaną wprowadzone zasady obowiązujące w strefach żółtych.
Minister zdrowia poinformował też m.in. o planowanym zwiększaniu roli lekarzy rodzinnych w opiece nad pacjentami z koronowirusem. Adam Niedzielski zapowiedział również więcej łóżek i respiratorów na oddziałach szpitalnych, przesunięcie większej części personelu medycznego do walki z koronawirusem oraz powołanie specjalnych szpitali koordynacyjnych, które będą przyjmować tylko pacjentów dotkniętych Covid-19.
Jak mówił w TOK FM immunolog dr Paweł Grzesiowski, trudno oceniać te rozwiązania zanim nie poznamy treści rozporządzeń, wyraził jednak obawę, że mogą się one okazać niewystarczające.
- Musimy spojrzeć na sytuację w Polsce, jak na lawinę śnieżą. Jesteśmy obecnie w połowie stoku, z którego stacza się lawina. Mamy 4 tys. zakażeń, możemy sobie wyobrazić, że za kilka metrów dalej będziemy mieli 6 tys. Lawina ruszyła i żeby ją zatrzymać, nie wystarczy postawić lichego płotka – tłumaczył.
Przepełnione szpitale, brakuje specjalistów
Dr Grzesiowski odniósł się m.in do zapowiedzianych przez ministra zdrowia zmian w funkcjonowaniu szpitali. - Powiększenie do szesnastu liczby ośrodków, które będą się zajmować pacjentami covidowymi, to tak naprawdę pomysł z marca, to nic nowego. Cieszymy się, że liczba łóżek się zwiększy, ale sytuacja jest już zupełnie inna. W marcu obłożenie szpitali covidowych wynosiło kilkanaście procent. W tej chwili mamy pełne szpitale i nie ma gdzie przenieść pacjentów – zauważył.
- Nawet jeżeli wyobrazimy sobie, że przekształcimy jakiś szpital w całości w covidowy, to pacjenci z tego szpitala muszą zostać przyjęci przez inny – kontynuował.
Zdaniem eksperta, żeby rozładować obłożenie szpitali, trzeba by było postawić szpitale polowe, ale taki scenariusz też rodzi problem.
- Niestety nie ma jednak personelu, który mógłby w nich pracować. Więc przesuwanie specjalistów, o którym mówił minister, to chyba jedyny sposób – ocenił. Podkreślił jednak, że oddelegowanych do walki z koronawirusem lekarzy musi ktoś zastąpić. Jego zdaniem, warto zastanowić się nad zatrudnieniem w tym celu odpowiednio przeszkolonych studentów medycyny.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 4280 nowych zakażeniach koronawirusem w naszym kraju w ciągu ostatniej doby - to rekordowa liczba od początku pandemii. Zmarło w sumie 76 kolejnych osób.
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
Zacznie się polowanie na rosyjskich agentów? "Służby się miotają, a rząd jak małpa z brzytwą wyznacza im zadania"
-
Rzecznik Praw Dziecka zaskoczony pytaniem o brata. Pawlak musiał się tłumaczyć
-
Janusz Kowalski chciał ścigać Donalda Tuska, ale w skład komisji weryfikacyjnej nie wejdzie. "Mam dużo do powiedzenia"
-
Wyniki Lotto 1.06.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Adopcja prenatalna - urodzę dziecko, które powstało z komórek innej pary
- Joe Biden przewrócił się podczas ceremonii w Akademii Sił Powietrznych. Żołnierze pomogli mu wstać
- "Protuskowa" komisja PiSu i kłótnia o Giertycha. "Ja dostaję piany"
- Iga Świątek wygrała z Claire Liu. Polka w trzeciej rundzie French Open
- Kultura uczy nas, że to, co ważne, jest w głowie. Czym jest zatem intuicja?