Resort zdrowia poinformował, że aż 152 powiaty znajdą się od soboty w czerwonej strefie. Znajdzie się w niej też m.in. 11 miast wojewódzkich: Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Poznań, Rzeszów i Warszawa. - Wciskamy hamulec z całej siły. Jest to konieczne, żeby obronić wydolność naszego systemu opieki zdrowotnej - zaznaczył podczas konferencji prasowej Niedzielski.
- W strefie czerwonej znalazły się 152 powiaty, czyli prawie połowa Polski. Są to powiaty gęsto zaludnione. Liczba ludności, która mieszka w tych powiatach przekracza zdecydowanie 70 proc. ludności Polski - poinformował szef MZ.
Czerwone strefy. Nowe ograniczenia
W czerwonych strefach trzeba zakrywać usta i nos przy pomocy maseczki, maski, części odzieży, przyłbicy albo kasku ochronnego. Obowiązek ten dotyczy m.in. sklepów, ulic, środków komunikacji miejskiej, bulwarów, placów, promenad, parkingów leśnych, targowisk czy cmentarzy.
W tzw. strefach czerwonych - poinformował premier na czwartkowej konferencji - będzie "ograniczenie w placówkach handlowych do pięciu osób na jedną kasę, zakaz organizacji imprez okolicznościowych takich jak wesela czy konsolacje, zgromadzenia nie będą mogły być większe niż 10 osób, szkoły wyższe oraz szkoły średnie przechodzą w tryb nauczania zdalnego". Ponadto - mówił szef rządu - w strefach czerwonych podróż transportem publicznym również będzie ograniczona do 50 proc. miejsc siedzących oraz 30 proc. liczby wszystkich miejsc.
W strefie czerwonej działalność gastronomii w godz. 6-21; później tylko na wynos. Zajęty może być co drugi stolik. Wydarzenia sportowe będą się odbywać bez publiczności. Wydarzenia kulturalne - do 25 proc. udziału publiczności. Zawiesza się działalność basenów, aquaparków, siłowni.
W kościołach w strefie czerwonej obowiązuje 50 procentowe obłożenie budynku. Trzeba mieć zasłonięty nos i usta. W strefie czerwonej istnieje też obowiązek zachowania dystansu 1,5 m i obowiązek zakrywania ust i nosa, jeśli wydarzenie kultu religijnego odbywa się na zewnątrz.
