Tylko pojedyncze testy mogli zlecać w weekend lekarze ze szpitali w Lublinie. Laboratoria są przeciążone
W weekend na Twitterze pojawił się taki wpis:
screen z Twittera tokfm.pl
Problem w tym, że laboratoria są bardzo obłożone pracą. Szef jednego z nich - Vitagenum - rozesłał w piątek informację, że "z uwagi na dużą ilość przyjętych próbek w dniu 16.10.2020 w sobotę i niedzielę nie przyjmujemy nowych próbek".
Część pacjentów musiała czekać. - Dla przykładu, jeden z pacjentów, który do nas trafił, nie miał testu zrobionego w sobotę, bo wiedzieliśmy, że to nic nie da. Leżał w izolatce i czekał - słyszymy od jednego z lekarzy. - To nie była decyzja szefostwa szpitala. Po prostu, laboratoria nie wyrabiają, bo trafia do nich tak dużo próbek. Coś trzeba z tym zrobić, bo przecież mamy coraz więcej zakażeń. Tych testów, których nie możemy danego dnia zrobić, nie ma w statystykach. A my przecież wiemy, że ci pacjenci są - dodaje nasz rozmówca (prosząc o anonimowość).
To, że laboratorium, które nie przyjmowało nowych próbek, było "załadowane" potwierdził nam wojewoda, Lech Sprawka. - Oni mieli już odpowiednią ilość próbek do przebadania - tych, które trafiły do nich z innych szpitali, a przede wszystkim z punktów drive thru - mówi Lech Sprawka.
Na Lubelszczyźnie jest jedenaście laboratoriów, które badają próbki z pobranych wymazów. W tym tygodniu mają przybyć trzy kolejne - w szpitalach na Alei Kraśnickiej i w Szpitalu Jana Bożego, a także w prywatnym Luxmedzie.
- To dobrze, że liczba laboratoriów ma się zwiększyć, bo jest problem. Na przykład dzisiaj i jutro (poniedziałek i wtorek, 19 i 20 października - przyp. red.) nie działa laboratorium przy Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, czyli znów mamy ograniczenie - mówi nam inny z lekarzy.
W RCKiK, jak przekazał nam wicedyrektor tej instytucji Grzegorz Fiedorowicz, chodzi o względy techniczne. Urządzenia, w których bada się próbki, muszą mieć przerwę techniczną.
Na tym nie koniec problemów z próbkami
W części laboratoriów brakuje odczynników, ale jest jeszcze jeden problem. Lekarze rodzinni, którzy pełnią weekendowe dyżury w tzw. nocnej opiece, w ogóle nie mogą zlecać testów. Nie mają takiej technicznej możliwości. Pisze o tym na Facebooku m.in. dr Łukasz Durajski
O tym, że rzeczywiście lekarze w ramach opieki nocnej nie mogą zlecać testów na koronawirusa, powiedział nam również wojewoda lubelski, Lech Sprawka. - Zarówno dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ w Lublinie, jak również ja, w ubiegłym tygodniu wystosowaliśmy pisma do centrali z prośbą o szybkie uruchomienie takiej możliwości - potwierdza.
Pisma do NFZ i do Ministerstwa Zdrowia zostały wysłane w ubiegłym tygodniu - w ostatni weekend nic się jednak w tym zakresie nie zmieniło.