Lewica składa projekt depenalizacji aborcji. "Teraz ukarana może być np. matka nastolatki, która chce jej dobra"
Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny uznał przerywanie ciąży ze względu na ciężkie wady płodu za niezgodną z konstytucją - Lewica zapowiedziała nowy projekt ustawy całkowicie depenalizujący zabiegi aborcji. - To ustawa ratunkowa, która jest odpowiedzią na haniebny wyrok na kobiety - mówiła w naszym radiu posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Jak doprecyzowała, projekt zakłada depenalizację aborcji oraz pomoc kobietom, które dokonują przerwania ciąży (…) z powodów wszelakich, a nie tylko tych, o których wypowiedział się dzień wcześniej TK.
Jako przykład Dziemanowicz-Bąk podała sytuację, w której nastolatka dowiaduje się, że zaszła w niechcianą ciążę, a płód ma nieuleczalną wadę. - Jeśli matka tej dziewczyny, w trosce o jej dobro i bezpieczeństwo, zapewni jej dostęp do tabletek poronnych, to (...) grozi jej odpowiedzialność karna - wskazała posłanka. - Podobnie jak lekarz, który decyduje się - chroniąc dobro pacjentki -na przerwanie ciąży. On także może być pociągnięty do odpowiedzialności - dodała. I podkreśliła, że składany projekt ustawy ma pomóc takich osobom (jak wspomniana matka czy lekarz) uniknięcia konsekwencji.
Nie słuchasz podcastów? To dobry czas, by zacząć. Dostęp Premium za 1 zł!
"Pseudo kompromis aborcyjny"
Dziemianowicz-Bąk zwróciła uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz. - Mam nadzieję, że wczoraj definitywnie zakończyła się jakakolwiek debata na temat pseudo kompromisu aborcyjnego. To prawo, które obowiązywało przez ostatnie dziesięciolecia, które tak ochoczo - nie tylko prawica obecnie rządząca, ale też przedstawiciele bardziej liberalnych ugrupowań - nazywali kompromisem, nigdy tym kompromisem nie było - powiedziała rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz.
Przypomnijmy, obowiązująca od 1993 roku Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; pozostałe to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Polskie prawo jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie.
Zdaniem posłanki, po orzeczeniu TK "dla wszystkich stało się jasne", że w dyskusji na temat praw reprodukcyjnych kobiet można stać albo po jednej, albo po drugiej stronie. - Albo po stronie kobiet, ich pełnego prawa i podmiotowości. (…) Albo stoi się po stronie fanatyków i przykładania się rękę do takich decyzji, jaka zapadła wczoraj - powiedziała.
Co dalej z pomysłem Lewicy? Dziemianowicz- Bąk powiedziała, że jej klub zamierza prowadzić rozmowy w tej sprawie zarówno z Koalicją Obywatelską, jak i Polskim Stronnictwem Ludowym. - Chcemy dać szanse tym, którzy nazywają się demokratami i deklarują, że chcą bronić praw kobiet. Mówimy "sprawdzam" i dajemy szanse ocalić twarz po latach obrony pseudokompromisu - mówiła. Podała też, że omawiany projekt pozwoli ocenić, czy ugrupowania te "naprawdę stoją po stronie praw kobiet, czy tylko starają się wykorzystać do politycznego zysku tak dramatyczne wiadomości, z jakimi mieliśmy do czynienia wczoraj".
-
Ta zbrodnia doprowadziła do dymisji na szczycie władzy. Śmierć Jána Kuciaka i wyrok bez precedensu
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
Zwierzęta na fermie rzucane o beton, uderzane siekierą. "Nie jest to jednostkowy przypadek"
-
Nie żyje Barbara Borys-Damięcka. Senator miała 85 lat
-
Młodzi nie chcą głosować "za Donaldem, Szymonem, Władysławem". "Oni nas potrzebują, a nie my ich"
- Trzecia Droga zaprosiła na konsultacje PiS i Konfederację. Na opozycji wybuchła awantura
- Coooo? Co pan właśnie powiedział? [614. Lista Przebojów TOK FM]
- Niezwykły przejaw metysażu kulturowego - drewniane synagogi "namioty"
- USA przekażą Ukrainie broń za 2,1 mld dolarów. Kupią m.in. rakiety Patriot i HAWK
- Greta Thunberg kończy szkolny protest dla klimatu. "Nie będę mogła dłużej strajkować"