Szczepionka przeciw koronawirusowi. "Czy wystarczy raz się zaszczepić, czy będzie jak z grypą, że trzeba powtarzać?"

- Fragment mRNA daje nam przepis na jego konkretne białko. Po wprowadzeniu do organizmu ten przepis jest odczytany i nasz organizm odpowiada odpowiedzią immunologiczną - dr Ewa Ocłoń, biotechnolog wyjaśniała w TOK FM mechanizm działania szczepionek przeciwko koronawirusowi zarówno Pfizera, jak i Moderny.
Zobacz wideo

Już dwie firmy chwalą się ponad 90-procentową skutecznością szczepionki przeciwko koronawirusowi: Pfizer i Moderna. Czym jest szczepionka mRna i co ona ma robić? - pytał Jakub Janiszewski w "Połączeniu" dr Ewę Ocłoń, biotechnolożkę. 

- To szczepionki nowej generacji. Technologie, w których nie wykorzystujemy w ogóle wirusa. Fragment mRNA daje nam przepis na jego konkretne białko. Po wprowadzeniu do organizmu ten przepis jest odczytany i nasz organizm odpowiada odpowiedzią immunologiczną - tłumaczyła specjalistka, podkreślając, że to bardzo uproszczone wyjaśnienie.

Ta technologia nigdy wcześniej nie była stosowana przy produkcji szczepionek. Jej wielką zaletą jest, że pozwala bardzo szybko wyprodukować wiele dawek. 

A co ze skutecznością? Dr Ocłoń przytoczyła raport z testów szczepionki Moderny. Spośród ochotników, na których testowano szczepionkę, 95 osób zachorowało na COVID-19. 90 z nich było w grupie placebo, a 5 w otrzymującej aktywną szczepionkę. Przebieg choroby u osób zaszczepionych był łagodny, a z 90 niezaszczepionych chorych aż 11 miało ciężki przebieg.

- Wiadomo, że to dane częściowe i ta skuteczność może się obniżyć, ale to i tak niesamowite osiągnięcie, jeśli utrzyma się na poziomie 80-90 proc - dodała.

Zauważyła, że szczepionka mRNA ma również minusy. - W wypadku Pfizera pojawiła się informacja o konieczności zapewnienia temperatury -70 st. C, co może utrudniać przechowywanie szczepionki. Moderna stwierdziła, że ich preparat w lodówce może być trzymany przez miesiąc, więc te problemy są rozwiązywalne - mówiła dr Ocłoń. 

Nie słuchasz podcastów? To dobry czas, by zacząć. Dostęp Premium za 1 zł!

Według niej wyzwaniem może być logistyka. W krajach europejskich mało jest programów szczepień dla dorosłych, przygotowani jesteśmy na szczepienie dzieci. A dawka szczepionki musi dojechać na miejsce w odpowiednich warunkach, w nich być przechowywana, a po 3 tygodniach tych samych ludzi trzeba zaszczepić kolejną dawką.

Biotechnolożka podkreśliła, że jest kilka pytań, na które nadal nie ma odpowiedzi. Przede wszystkim: jak długo odporność będzie się utrzymywać? - I czy wystarczy raz się zaszczepić, czy będzie jak z grypą, że trzeba powtarzać? Na te pytania odpowiedzi nie ma, ale informacje z Pfizera napawają nadzieją - mówiła dr Ocłoń w TOK FM.

Komisja Europejska podpisuje umowy na kolejne szczepionki

KE we wtorek zatwierdziła umowę z europejską firmą farmaceutyczną CureVac, w której przewidziano wstępnie zakup 225 mln dawek szczepionki na COVID-19 w imieniu wszystkich państw członkowskich UE i opcję zamówienia dalszych 180 mln dawek, gdy badania dowiodą, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna.

"Umowa z CureVac powiększa zestaw szczepionek, które mają być produkowane w Europie, w ramach umów podpisanych dotychczas z AstraZeneca, Sanofi-GSK, Janssen Pharmaceutica NV i BioNtech-Pfizer, oraz pomyślnie zakończonych wstępnych rozmów z Moderną" - napisano w komunikacie KE.

KE podała, że ten zróżnicowany zestaw szczepionek zagwarantuje, że Europa będzie dobrze przygotowana do szczepień, gdy tylko bezpieczeństwo i skuteczność szczepionek zostaną dowiedzione. Państwa członkowskie mogą również postanowić, że przekażą szczepionkę w formie darów krajom o niższych i średnich dochodach lub przekierują ją do innych krajów europejskich.

TOK FM PREMIUM