Minister Niedzielski: Trzecia fala epidemii jest nieunikniona. Ferie w domu mogą przed nią ustrzec
Na środowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że chce wyjaśnić, skąd się wziął w raportowanych spadek liczby zakażeń koronawirusem. Faktycznie w poniedziałek i wtorek było to odpowiednio 10 139 i 15 362 nowych zakażeń. W poprzednim tygodniu mieliśmy do czynienia z liczbami powyżej 20 tys.
- Wynika to z innego systemu sprawozdawczości. Wcześniejszy system charakteryzował się opóźnieniami. Dopiero wprowadzenie zgłoszenia z laboratorium do rejestru prowadzonego przez sanepid powodowało, że wynik pojawił się w raportowaniu, które państwu pokazaliśmy - tłumaczył Niedzielski. Jak powiedział, teraz to opóźnienie zostało zlikwidowane i system ma "o wiele bardziej bieżący charakter".
- Nowy system ma inną jakość, zapisy informatyczne na poziomie laboratorium są wprowadzane do systemu jako wyniki badania. To przesuniecie spowodowało ten skok - wyjaśniał minister zdrowia.
Dodał, że że "na ten element miał wpływ drugi ważny temat - obostrzenia", czyli zdalna nauka klas 1-3, zamknięte galerie handlowe. I okazuje się, że "hamulec awaryjny zadziałał, z czego jako minister zdrowia się cieszy". Zaznaczył jednak, że "od strefy komfortu jesteśmy daleko".
- Z przykrością muszę powiedzieć, że mamy bardzo dużą liczbę zgonów - mówił Niedzielski. Stwierdził, że jest to "najtrudniejsze zagadnienie".
Przekonywał, że "naszą wspólną odpowiedzialnością jest reagować w odpowiednim momencie, nie lekceważyć objawów i nie dotyczy to tylko COVID-u" oraz że "ważne jest wyłapanie momentu, kiedy pacjent potrzebuje interwencji lekarskiej".
- Wisi nad nami ryzyko trzeciej fali zachorowań, która może nałożyć się na szczyt zachorowań grypowych w lutym, czy na przełomie lutego i marca. Szpitale tymczasowe są zabezpieczeniem na trzecią falę - mówił też minister Niedzielski. Dlatego na pewno do tego czasu te szpitale nie będą likwidowane, mają one zapewniać drożność w systemie ochrony zdrowia.
Minister zdrowia podkreślał, że "trzecia fala jest nieunikniona", ale wiele "zależy od tego, jak będziemy się zachowywali". Według Niedzielskiego nie ma mowy o wyjazdach na ferie w tym roku. - Każdy wzrost mobilności przekłada się na wzrost zachorowań - podkreślał.
Dlatego ferie w całej Polsce będą w jednym terminie, a stanowisko rządu w tej kwestii jest - jak mówił Niedzielski - "konserwatywne i bezwzględne".
- Monitorujemy zasób łóżek dla pacjentów covidowych. Jest mniej sytuacji, gdy karetki z chorymi muszą długo czekać - powiedział też Adam Niedzielski.
Podkreślał też, że dostępność leczenia innego niż covidowe jest również priorytetowa.
- Nadal głównym zabójcą, jeśli można tak powiedzieć, w Polsce są nowotwory, są choroby kardiologiczne. Musimy pilnować tego, by takie rozwiązania dostarczać – zaznaczył.
- Przygotowaliśmy takie rozwiązanie, które ma wesprzeć finansowo ośrodki onkologiczne ze specjalnym przeznaczeniem na środki zabezpieczenia. Środki zabezpieczenia oczywiście przed covidem tak, by pacjenci i personel czuli się bezpieczni i żebyśmy bez wahania, gdy tylko pojawia się jakiś niepokojący sygnał w naszym organizmie, zgłaszali się czy to lekarza POZ, ale też docelowo do ośrodków onkologicznych – powiedział minister zdrowia.