Nowa mutacja koronawirusa. Ekspertka uspokaja: szczepionka i tak powinna działać
W zeszłym tygodniu władze Wielkiej Brytanii poinformowały, że na Wyspach pojawiła się nowa mutacja koronawirusa. Podejrzewa się, że może być nawet o 70 proc. bardziej zaraźliwa niż te znane dotychczas.
Dr Ewa Ocłoń tłumaczyła, że co prawda w Wielkiej Brytanii stwierdzono wyraźne przyśpieszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa, jednak nie mamy pewności, jakie są tego przyczyny. - Nie wiemy, czy wynika to z mutacji, czy np. z tego, że w danej grupie pojawiły się zachowania typu nienoszenie maseczek, niedbanie o higienę, niezachowywanie dystansu - podkreślała ekspertka.
Odkrycie nowej mutacji zbiegło się w czasie z początkiem szczepień przeciw SARS-CoV-2 w Wielkiej Brytanii. Wiele osób zadaje więc pytanie, czy szczepionka przygotowana dla "starych" wersji wirusa będzie skuteczna w przypadku nowej?
Dr Ocłoń uspokaja: przeciwciała, jakie produkuje organizm po zaszczepieniu działają na różne elementy koronawirusa. - Nawet jeśli jakiś fragment białka będzie zmieniony, to przeciwciała będą atakować inne - wyjaśniła.
- Nasz organizm ma naprawdę mocną odpowiedź immunologiczną na tę szczepionkę. Takie zmiany, które powodowałyby, że będzie nieskuteczna, wymagałyby akumulacji naprawdę wielkiej liczby mutacji. A to nie ma obecnie miejsca - dodała ekspertka.
Dr Ocłoń przypomniała również, że producenci testowali szczepionką na 19 różnych wariantach koronawirusa
- Musimy kontrolować sytuację, ale nie podgrzewać atmosfery. Szanse, że szczepionka, która teraz wchodzi na rynek będzie skuteczna również na ten wariant koronawirusa, są ogromne - podsumowała biotechnolożka.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości, jakie miała dla słuchaczy TOK FM. - Technologia mRNA [na której oparta jest obecnie wprowadzana szczepionka - red.] jest na tyle niezwykła, że jeśli w przyszłości zdarzy się mutacja, która sprawi, że ta nie będzie skuteczna, wprowadzenie w niej zmian będzie mogło się odbyć bardzo szybko - stwierdziła dr Ocłoń.