Prof. Gut: Powrót najmłodszych uczniów do szkół nie spowodował wzorstu zakażeń. Na polu edukacji jest możliwość poluźnień
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś (2 lutego) o 4326 nowych zakażeniach koronawirusem. Najwięcej przypadków odnotowano w województwie mazowieckim - 596, a najmniej w opolskim - 55. W związku z COVID-19 zmarły 253 osoby.
- Mamy stabilizację danych epidemicznych na średnim poziomie dziennym ok. 5000 nowych przypadków. Dynamika spadkowa tydzień do tygodnia to ok. 6-7 procent. W tym tempie też można opanować epidemię, ale zajmie to jeszcze ok. 2,5 miesiąca. Wówczas zejdziemy do zdecydowanie niższych poziomów - ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Włodzimierz Gut.
Wirusolog zastrzegł, że stanie się to oczywiście tylko wtedy, gdy społeczeństwo będzie się zachowywało odpowiedzialnie. Pytany o możliwe znoszenie restrykcji przypomniał, że 1 lutego taki ruch nastąpił.
- Musimy przynajmniej 10 dni poczekać i zobaczyć jego efekty. Jeżeli statystyki się nie pogorszą - można otwierać kolejne branże i sprawdzać dalej, co się dzieje - stwierdził ekspert.
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół?
Najmłodsi uczniowie podstawówek do szkół wrócili 18 stycznia. Jak podkreślił wirusolog, daje to już podstawy do oceny decyzji o odejściu od edukacji zdalnej dla uczniów klas I-III.
- Gdyby przekładało się to na duże ogniska - widzielibyśmy efekt w statystykach. Tak się nie stało. Na polu edukacji jest więc możliwość kolejnych poluźnień. Trzeba to jednak robić stopniowo - wskazał prof. Gut.
Zdaniem eksperta największy dylemat dotyczy restrykcji związanych z turystyką. - To nie stoki narciarskie i hotele same w sobie są problemem. I tu, i tu można, zachowując się odpowiedzialnie, uniknąć w łatwy sposób zakażenia. Problem polega jednak na czymś innym. Zdecydowanie chętniej skorzystają z tego od razu ci, którzy do restrykcji i zasad zdrowego rozsądku się nie stosują - stwierdził wirusolog.
Jak dodał, w przypadku luzowania obostrzeń dotyczących turystyki, wzrośnie mobilność Polaków. - Gdyby udało się zrobić to tak, że stok jest otwarty, rodzina jedzie na cały dzień na narty i wraca do swojego domu, to nie ma problemu. Gdy będzie to wyjazd tygodniowy, z korzystaniem z hotelu i restauracji, sytuacja zmienia się diametralnie. Ta decyzja nie jest więc łatwa do podjęcia - ocenił prof. Gut.
Przedstawiciele rządu zapowiedzieli, że ewentualne luzowanie restrykcji może się odbyć po 14 lutego. Do tego czasu zamknięte mają być stacje narciarskie, hotele i pensjonaty, siłownie i inne obiekty sportowe, a lokale gastronomiczne mogą serwować wyłącznie posiłki na wynos.
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
"Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Inflacja w Polsce. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego
- "Gangster w otoczeniu komendanta Szymczyka". Szef policji pozywa dziennikarza "Gazety Wyborczej"
- Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Wybory samorządowe 2024. Kiedy się odbędą? Te terminy są najbardziej prawdopodobne
- Zasiłek dla bezrobotnych 2023. Ile wyniesie i kto go dostanie?
- Piąta dawka szczepionki przeciw COVID-19. Min. Niedzielski podał termin rozpoczęcia szczepień