AstraZeneca zmienia plany. Dostarczy do Unii jeszcze mniej szczepionek niż zapowiedziano
Jak pisze Reuters, z dokumentu udostępnionego urzędnikom UE i datowanego na 10 marca wynika, że firma spodziewa się obecnie dostarczyć - do końca marca - 30,1 mln dawek i kolejne 20 mln w kwietniu. Agencja przypomina, że 25 lutego szef AstraZeneci Pascal Soriot obiecał Parlamentowi Europejskiemu, że jego firma spróbuje dostarczyć do UE 40 milionów dawek do końca marca. Z dokumentu wynika jednak, że już 24 lutego koncern oszacował prognozę dostaw do UE na 34 mln dawek w okresie od stycznia do końca marca, czyli znacznie poniżej 90 mln dawek, wcześniej zakontraktowanych.
Rzecznik AstraZeneca odmówił komentarza w tej sprawie.
Reuters wyjaśnia, powołując się na anonimowe źródło w brytyjsko-szwedzkiej firmie, że wzrost liczby dostarczanych do UE szczepionek, jakiego firma oczekiwała w pierwszym kwartale, nie nastąpił z powodu trudności w transporcie preparatu w globalnych łańcuchach dostaw.
"Widzę wysiłki, ale nie są one zadowalające. To jeszcze za mało, aby AstraZeneca mogła wywiązać się ze swoich zobowiązań w pierwszym kwartale" - napisał w czwartek na Twitterze komisarz UE ds. przemysłu Thierry Breton. "Najwyższy czas, aby zarząd AstraZenecy wywiązał się ze swojej powierniczej odpowiedzialności i teraz zrobił wszystko, co konieczne, aby wypełnić swoje zobowiązania" - dodał.
Z dokumentu AstraZeneca wynika również, że firma spodziewa się w kwietniu dostarczyć do UE około 20 milionów dawek. Nie ma natomiast prognoz na maj i czerwiec.
Miało być 180 mln szczepionek, będzie 90 mln
Zgodnie z umową z UE AstraZeneca zobowiązała się do dostarczenia 27 krajom 180 milionów dawek w okresie od kwietnia do czerwca, co miało dawać łącznie 300 milionów dawek od grudnia. Jednak już na początku roku koncern zapowiedział, że w drugim kwartale będzie w stanie dostarczyć tylko 90 mln dawek, czyli połowę umownej ilości.
Reuters pisze, że problemy AstraZeneci z realizacją umowy z UE miały być przynajmniej częściowo zrekompensowane dostawami ze Stanów Zjednoczonych, gdzie koncern ma swoje fabryki. Tymczasem Waszyngton zapowiedział Unii Europejskiej, że nie powinna spodziewać się w najbliższym czasie szczepionek tej firmy, wyprodukowanych w USA.
- Szczepionka nie została zatwierdzona w Stanach Zjednoczonych, więc oczywiście nie możemy jej jeszcze sprzedawać w innych krajach - powiedziała Margaret Cekuta, dyrektorka w firmie lobbingowej Capitol Counsel. Wyjaśniła, że eksport szczepionki przed jej zatwierdzeniem przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) mógłby również spowodować potencjalne problemy z odpowiedzialnością.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty
- Papież Franciszek opuścił szpital i wrócił do Watykanu. Wręczył policjantom nietypowy prezent
- Jarosław Kaczyński dziękuje Bogu za Jana Pawła II w liście do członków PiS
- Puchar Świata w Planicy. Żyła pokazał, na co go stać