Obecnie restrykcyjne obostrzenia obowiązują w czterech województwach: warmińsko-mazurskim, pomorskim, mazowieckim i lubuskim.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej min. Adam Niedzielski poinformował, że rząd bierze pod uwagę wprowadzenie lockdownu w całym kraju. Oczywiście jest to uzależnione od poziomu zakażeń koronawirusem. Decyzja, jak mówił, zostanie ogłoszona "do czwartku".
RMF FM informuje dziś, że lockdown zostanie wprowadzony, jeżeli właśnie w czwartek (18 marca) liczba nowych zakażeń koronawirusem przekroczy 25 000.
Jeśli rząd zdecyduje się na lockdown w takije formie, jak w czterech regionach, to nie działać będą: galerie handlowe, obiekty sportowe, kina, teatry, muzea, a nauka w klasach I-III odbywać się będzie w trybie hybrydowym.
Koronawirus. "Trzecia fala się rozpędza"
"Dzisiejsza stopa wzrostu zachorowań względem poprzedniego tygodnia wynosi 44 proc. - ponownie powyżej wcześniejszej średniej. Liczba zleconych wczoraj testów przez POZ osiągnęła 60 tys. wobec 42 tys. w poprzedni poniedziałek. Trzecia fala przyspiesza" - ocenił na Twitterze min Adam Niedzielski.
- Na razie realizują się czarne scenariusze - ocenił podczas konferencji prasowej rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Jak dodał, już połowa zdiagnozowanych zakażeń to wariant brytyjski.
Pytany o termin ewentualnego ogłoszenia lockdownu w całym kraju, stwierdził, że decyzję powinniśmy poznać w czwartek lub najpóźniej w piątek.
