Informacja o tym, że wielu "młodym" ludziom udało się zarejestrować na szczepienie przeciwko COVID-19, i to jeszcze w kwietniowym terminie, a niektórym wręcz jutro, pojawiła się na wielu profilach w mediach społecznościowych jeszcze w nocy. Okazało się, że skierowania na szczepienie dostało wiele osób, które zgłaszało chęć przyjęcia szczepionki w specjalnym formularzu jeszcze w styczniu.
Zarejestrować się - czyli zapisać na konkretny termin - mogli na Internetowym Koncie Pacjenta. Wiele osób załapało się na bliskie terminy, nawet w przyszłym tygodniu, tuż po świętach. Są też tacy, którzy szczepić się pójdą jutro.
Zapisy na szczepienie dla +40. Jak to działa?
O tym, że jest to zaplanowane działanie, mówił w RMF rządowy pełnomocnik ds. szczepień Michał Dworczyk. Przyznał, że otwarta jest rejestracja dla wszystkich w wieku +60. Wciąż jednak wolnych jest 1,8 mln terminów do końca maja. - W ostatnich dwóch dniach ta rejestracja zwolniła, dlatego zdecydowaliśmy się uruchomić zapisy dla osób, które w styczniu zgłosiły gotowość rejestracji - tłumaczył. Zapowiedział, że te osoby będą dostawały telefony czy SMS-y z propozycją terminów.
Chętni na szczepienie przeciw COVID-19 wciąż mogą wysłać deklarację chęci przyjęcia szczepionki.
