Co dalej z maseczkami na świeżym powietrzu? Niedzielski o "nieakceptowalnym ryzyku"
Obecnie maseczki nosić trzeba zarówno w pomieszczeniach, jak i na świeżym powietrzu. Ten przepis może się jednak zmienić, a jak przyznał minister zdrowie rząd "rozmawia i dyskutuje" o zniesieniu obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu. - Bierzemy pod uwagę pewien aspekt związany z nowymi badaniami, które się pojawiają i dotyczą określenia ryzyka transmisji wirusa na zewnątrz - poinformował Niedzielski na konferencji prasowej.
Minister zdrowia dodał, że brane są również pod uwagę aspekty związane z łatwością egzekucji prawa. Jak podkreślił, głównym kryterium, czy maseczki będą noszone na zewnątrz "będzie po prostu częstotliwość zakażeń, zachorowań". - W perspektywie tego tygodnia, czyli w przyszłą środę również odniesiemy się do tego zagadnienia - zapowiedział.
Rząd dyskutuje, ale minister ma swoje zdanie
W kontekście noszenia maseczek na świeżym powietrzu minister wyjaśnił, że obowiązek ten wynika m.in. z ochrony przed transmisją wirusa. - Na zewnątrz mamy do czynienia z różnymi sytuacjami. Mamy sytuację spaceru po pustych ulicach, ale to jedocześnie może być sytuacja, że poruszamy się w mieście, gdzie jest bardzo dużo ludzi i jest tłok - wskazał.
Zdaniem ministra zdrowia na ten moment obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu nie może być zniesiony. - Będziemy czekali aż częstotliwość obecności wirusa mierzona liczbą nowych zakażeń będzie na tyle niska, że to ryzyko będzie akceptowalne. Na dziś, z mojego punktu widzenia, zniesienie maseczek na powietrzu jest ryzkiem nieakceptowalnym - powiedział Niedzielski.
Rząd ogłasza regionalizację obostrzeń. 11 województw z poluzowanymi restrykcjami
Na konferencji szef MZ ogłosił powrót do regionalizacji obostrzeń. - W województwach śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim i opolskim utrzymujemy obostrzenia - poinformował Niedzielski. - W pozostałych województwach od 26 kwietnia przywracamy naukę w systemie hybrydowym w klasach 1-3 szkół podstawowych. Przywracamy funkcjonowanie zakładów fryzjerskich, kosmetycznych, urody - dodał.
Minister rozróżniał "dwa bieguny" jeżeli chodzi o liczby zakażeń w regionach. Wśród tych o najtrudniejszej sytuacji wymieniał woj. śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie i opolskie - czyli te, w których utrzymano obowiązujące obostrzenia. Jak podał później, najlepsza sytuacja jest w woj. podlaskim, podkarpackim i warmińsko-mazurskim - Widać, że ta rozbieżność (...) jest stosunkowo duża - zaznaczał.