Do psychiatry jak do dentysty? Ekspert o "stomatologizacji" psychiatrii
W środę reporterzy TOK FM informowali, że dwie trzecie psychiatrów-specjalistów składa wypowiedzenia umów z Instytutem Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Jedną z przyczyn ma być brak podwyżek, o które lekarze wielokrotnie wnioskowali. Sytuacja w placówce jest trudna, bo niebawem zostanie tam dwóch z sześciu lekarzy. Podobne problemy dotykają szpitali psychiatrycznych także w innych miastach.
Prof. Piotr Gałecki - konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii - zwracał uwagę, że praca w takim miejscu jest trudna i obciążająca psychicznie. Lekarze mają tam do czynienia z pacjentami już ciężej chorymi (niż np. ci, którzy korzystają z pomocy w poradniach), często nieakceptującymi swojej choroby, niechcącymi współpracować albo takimi, którzy zostali do szpitala skierowani przez sąd, bo weszli w konflikt z prawem.
W tych placówkach, które są niedoinwestowane, problemy lekarzy się nawarstwiają. Bo jest mniej personelu, więc pracy jest więcej i nie można zapewnić pacjentom takiego komfortu leczenia, jakiego by się oczekiwało. - Problem jest szczególnie istotny w dużych miastach, dlatego że rozpowszechnienie zaburzeń psychicznych jest duże, pacjentów jest coraz więcej. W związku z tym to prywatne spółki czy prywatne gabinety lekarskie stają się atrakcyjnym miejscem wykonywania tego zawodu - powiedział prof. Gałecki.
Prowadzący audycję red. Paweł Sulik zastanawiał się, czy - wobec tego - czeka nas "stomatologizacja" polskiej psychiatrii. Co oznacza, że większość tego typu lekarzy przejdzie po prostu do usług prywatnych.
Zdaniem prof. Gałeckiego "tak do końca nie będzie". - Ale z tym określeniem się już spotkałem i ono trochę odzwierciedla to zjawisko - przyznał krajowy konsultant. - Ktoś dla kogo ważne jest jego własne zdrowie psychiczne lub zdrowie psychiczne najbliższego członka rodziny, będzie chciał zaopatrzyć się w odpowiednią pomoc jak najszybciej. Jeśli miałby to być prywatny gabinet psychiatryczny, to tak się stanie i to nie jest nic dziwnego - nadmienił.
Natomiast prof. Gałecki przewidywał, że bardziej niż do prywatnej opieki zdrowotnej psychiatrzy będą przechodzić ze szpitali po prostu do placówek ambulatoryjnych (czyli do poradni). - W publicznej służbie zdrowia nie ma problemu z personelem jeśli chodzi o poradnie zdrowia psychicznego. Te świadczenia są relatywnie dobrze wycenione w stosunku na przykład do hospitalizacji - podawał. - Zarówno w Kielcach czy w Warszawie nie ma problemu z lekarzami w poradniach zdrowia psychicznego. Te problemy dotyczą oddziałów całodobowych. To wynika z wyceny tych usług - dodał.
Na koniec red. Sulik pytał też o psychiatrię dziecięcą. Przypomniał, że rok temu obszerny raport w jej sprawie przygotowała Najwyższa Izba Kontroli. Jednym z głównych wniosków był fakt, że dochodzi do sytuacji, iż dzieci i młodzież kierowane są na oddziały psychiatryczne dla dorosłych. Czy tak się dzieje także dziś? - Zdarza się to wyjątkowo rzadko i w bardzo uzasadnionych przypadkach - indywidualnie a nie systemowo - odparł gość TOK FM.
Dopytywany z kolei o czas oczekiwania na przyjęcie na oddział w przypadku pilnych przypadków wskazał, że "pilne hospitalizacje są realizowane na bieżąco". - Czasem wiąże się to z przepełnieniem oddziałów, ale nie wyobrażam sobie, by pacjent, który wymaga pilnej pomocy nie został przyjęty do szpitala. W psychiatrii dorosłych takie rzeczy się praktycznie nie zdarzają - przekonywał prof. Gałecki. - Często pojawia się sytuacja (...), że w danym szpitalu nie ma miejsca, ale wtedy ten szpital ma obowiązek zapewnić to miejsce w innym szpitalu czy na innym oddziale - dodał.
DOSTĘP PREMIUM
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Najpierw awanturował się w hotelu, potem ukradł policjantom radiowóz. Agresywny 32-latek zatrzymany
- Steez83 z PRO8L3M-u już nie śledzi polityki. "Są takie momenty, że należy tupnąć nogą"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trwa kolejny finał. Ile pieniędzy już zebrano?
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera
- "Nigdy nie wiemy, czym może się skończyć infekcja". 31. Finał WOŚP na walkę z sepsą. "Kluczowe są sprzęt i czas"