Dr Robert Kowalczyk, psychoterapeuta i seksuolog, oraz dr Aleksandra Krasowska, psychiatra i seksuolog, w swojej "SexAudycji" w TOK FM zajęli się problemem wpływu zdrowia psychicznego na zdrowie seksualne. Dr Kowalczyk przypominał na początku, że 42 proc. Polaków mówi, iż przez pandemię pogorszyło się ich zdrowie psychiczne. Do tego aż 70 proc. ankietowanych, którzy zgłaszali dolegliwości, dotąd nie szukało pomocy. Mimo wszystko pacjentów zarówno w gabinetach psychiatrów i psychologów, jak i seksuologów jest więcej.
- Ten trochę nierozerwalny czasem układ, czyli zdrowie seksualne i zdrowie psychiczne, odzwierciedla się w problemach. Oczywiście przychodzą pacjenci, którzy zauważają problem z pożądaniem, ale w wywiadzie okazuje się, że w tle są różnego typu zaburzenia afektywne - mówił dr Kowalczyk. - Mam odczucie, że w tle coraz częściej jest różnego rodzaju problem natury psychologicznej, psychiatrycznej, który manifestuje się w postaci problemu seksualnego - dodał.
- Też absolutnie zgadzam się, że często te problemy idą tak mocno w parze, że właściwie trudno jest osądzić, co jest typowo związane z problematyką zdrowia psychicznego, a co z problematyką zdrowia seksualnego - zgodziła się dr Krasowska. - Dlatego gdy diagnozuję pacjenta, który przychodzi do mnie teoretycznie z problemem seksualnym albo teoretycznie z problemem psychicznym, dotyczącym nastroju, lęku, pytam o tę drugą sferę. Czyli jak zgłasza się pacjent z problemem seksualnym, to właściwie standardowo i rutynowo prowadzę przynajmniej prosty wywiad dotyczący zdrowia psychicznego - mówiła.
Dr Kowalczyk przyznał, że jego metoda działania jest podobna, choć pamięta jeszcze czasy, kiedy te dwie sfery były mocno dzielone, bo "problem seksualny to tylko seksuolog". - Teraz coraz częściej psycholodzy, psychoterapeuci, psychiatrzy siłą rzeczy pytają o zdrowie seksualne - zauważał.
- Warto to podkreślać, żebyśmy nie zdziwili się, jeżeli w trakcie wizyty u lekarza psychiatry albo psychologa pojawią się wątki dotyczące seksualności, seksu generalnie - zaznaczyła dr Krasowska. - To świadczy raczej o kompetencji takiego specjalisty, że porusza sferę zdrowia seksualnego, nawet jeżeli jest jakiś inny kłopot typu problem z lękiem, snem czy uzależnieniem od substancji - dodała.
Eksperci zgodzili się ze sobą, że działa to również w drugą stronę, czyli podczas wizyty u seksuologa niemal w standardzie jest wstępna diagnoza pozostałych problemów psychicznych. Natomiast podejście, że "o seksie to tylko u seksuologa" jest już przestarzałe, choć jeszcze pokutuje w gabinetach. A pacjenci dziwią się, że w gabinetach psychiatrów są pytani o życie seksualne.
