"Granda". W najbardziej czynnej zawodowo grupie wciąż mało osób jest zaszczepionych

- Granda. W grupie najbardziej czynnej zawodowo, w wieku 25-50 lat zaszczepionych jest około 40 proc., a to właśnie ta grupa jest najbardziej czynna w przestrzeni publicznej, w pracy - Aneta Afekt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego zastanawia się nad strategią rządu, który niewiele robi w sprawie przyspieszenia programu szczepień.
Zobacz wideo

- W niemal całej Europie nie przerzuca się odpowiedzialności za decyzje osób, które się nie zaszczepiły, na całą resztę społeczeństwa - mówi dalej dr Aneta Afelt i przytacza przykłady państw europejskich, w których obowiązują tzw. przepustki covidowe: zaświadczenia o szczepieniu lub aktualny test covidowy.

W ubiegłym tygodniu takie przepustki wprowadziła je Rumunia, w której sytuacja w szpitalach stała się na tyle dramatyczna, że zaczęła wysyłać swoich chorych za granicę, w tym do Polski. Podobnie postąpiła Bułgaria, w której po wprowadzeniu przepustek wzrosła liczba zgłaszających się do szczepień (Bułgaria i Rumunia to dwa europejskie kraje o najniższym poziomie szczepień). W Polsce konieczności legitymowania się zaświadczeniami o szczepieniu, nie będzie. W wywiadzie dla PAP Minister Zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że "w tej chwili, przy obecnej liczbie zakażeń, ten projekt ma na tyle duże koszty społeczne, wiązałby się z taką negatywną reakcją, że na razie nie dojdzie do jego wprowadzenia". - Sytuacja epidemiczna mimo wszystko jeszcze tego nie wymaga. Ale zastrzegam, że to się może zmienić... bardzo szybko - ocenił minister Niedzielski.

Aneta Afelt ma nadzieję, że w czwartej fali pandemii uda się uniknąć tak wysokiej liczby zgonów jak przy poprzednich falach. - Szczepionka chroni przed ciężkim zachorowaniem i śmiercią - podkreśla naukowczyni z UW. W podobnie dobrym położeniu nie są osoby, które chorowały już na koronawirusa i przeciwciała zawdzięczają naturalnej infekcji. - Pamiętajmy, że wariant delta jest wysoce zaraźliwy, przechorowanie naturalne nie chroni przed ponownym zachorowaniem. Kolejna choroba jest wprawdzie łagodniejsza, ale to nie znaczy, że będziemy tymi szczęściarzami, którzy przejdą ją bez konsekwencji, bo jednak badania, które się jeszcze nie ukazały, bo są na razie za mało obszerne, 30 proc. osób, które przeszły koronawirusa ma długotrwałe kłopoty ze zdrowiem - ostrzega dr Afelt. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest "niedoskonałe" zdrowie populacyjne. Ze statystycznego punktu widzenia każdy Polak powyżej 35 roku życia cierpi na co najmniej jedną chorobę przewlekłą co zwiększa ryzyko ciężkiego, powikłanego zarażenia COVID-19.

- Jeżeli przyjmujemy szczepionkę to mamy kontrolowaną sytuację kontaktu z wirusem. Niestety ciągle pewna grupa osób w wieku ryzyka, zwłaszcza na ścianie wschodniej nie przyjęła szczepienia i to dla nich kontakt z wirusem jest super niebezpieczny - mówi naukowczyni z UW.

Dr Afekt przytacza wyliczenia specjalnego zespołu CM UW, zgodnie z którymi szczyt zachorowań w aktualnej fali przypadnie na Boże Narodzenie, początek stycznia. Jako pierwsze ten szczyt przejdą regiony z najgorszym przebiegiem programu szczepień: Lubelszczyzna i Podlasie. Ale już w najbliższych tygodniach będzie wiadomo czy i gdzie będą powstawać kolejne duże ogniska zachorowań. Wg wyliczeń członkini zespołu doradczego ds. COVID-19 Polskiej Akademii Nauk przechorowanie Covid19 przez wszystkich Polaków zajmie od 3 do 5 lat.

TOK FM PREMIUM