Potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem pochodzą z województw: mazowieckiego (1673), lubelskiego (1485), podlaskiego (755), łódzkiego (592), śląskiego (467), zachodniopomorskiego (432), dolnośląskiego (381), pomorskiego (368), wielkopolskiego (357),podkarpackiego (356), małopolskiego (346), warmińsko-mazurskiego (340), kujawsko-pomorskiego (313), lubuskiego (150), świętokrzyskiego (135), opolskiego (134).
Ilu chorych na COVID-19?
Wczoraj (28 października) Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8361 nowych zakażeniach oraz śmierci 133 osób. Tak wielu zakażonych nie było do końca kwietnia. Dla porównania tydzień wcześniej było 5559 nowych przypadków.
W poniedziałek (25 października) dane Ministerstwa Zdrowia mówiły o 2 950 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. W związku z COVID-19 nie zmarła żadna osoba.
W niedzielę ministerstwo informowało o 4728 nowych zakażeniach, w tym najwięcej w województwie mazowieckim - 1025. Zgonów było 13, a w sobotę, 23 października - nowych przypadków COVID-19 było aż 6274, a zgonów 75.
"Nawet 800 zgonów dziennie"
Fatalne prognozy na IV falę pandemii przedstawił w TOK FM dr Franciszek Rakowski z UW, który zajmuje się matematycznym modelowaniem rozwoju epidemii. - W pesymistycznym scenariuszu spodziewamy się dziennie 25 tysięcy stwierdzonych nowych przypadków zakażeń w pierwszej połowie grudnia. W optymistycznym scenariuszu to będzie ok. 15 tysięcy - mówił.
Jak tłumaczył, kluczowym czynnikiem jest jednak liczba hospitalizacji. - W pesymistycznym scenariuszu ten pułap będzie wynosił 30-35 tysięcy łóżek szpitalnych - mówił. Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada 20 tysięcy zajętych łóżek. - Każda z tych liczb oznacza bardzo wysokie obciążenie dla służby zdrowia - podkreślił naukowiec.
Niepokojące są przede wszystkim prognozy dotyczące liczby zgonów. - W bardziej optymistycznym scenariuszu zakładamy, że będzie ich około 400 dziennie w grudniu i styczniu. W negatywnym mówimy nawet o 700-800 zgonach dziennie - mówił i zaznaczył, że trzeba pamiętać, iż zgony, które podawane są w covidowych statystkach, nie są wszystkimi. - W każdej fali mamy do czynienia z nadwyżką śmiertelności, która wychodzi później w danych GUS - dodał dr Rakowski.
Koronawirus. Na razie bez nowych obostrzeń
Odpowiedzią Ministerstwa Zdrowia na rosnącą falę zachorowań jest zwiększenie liczby łóżek covidowych. Ma być ich w sumie 10 000; 8500 w zwykłych szpitalach i 1500 w szpitalach tymczasowych. - To jest dodatkowa przestrzeń, która da nam bezpieczeństwo na co najmniej 2-3 tygodnie - mówił we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jak mówił, w związku ze wzrostem zakażeń 27 października rusza Szpital Tymczasowy w Ostrołęce, 2 listopada zostanie uruchomiony Szpital Tymczasowy w Poznaniu, a w najbliższym czasie zostanie otwarty szpital na Okęciu. Minister podkreślił, że wśród wszystkich mutacji wirusa dominuje wariant Delta.
Szczepienie przeciwko COVID-19. Co z trzecią dawką?
Ministerstwo Zdrowia opublikowało w czwartek komunikat z informacjami, jak należy podawać dawkę przypominającą oraz dawkę dodatkową uzupełniającą szczepionek przeciw COVID-19. To bezpieczne i skuteczne - zaznacza szef resortu Adam Niedzielski.
W komunikacie MZ podano, że od 2 listopada rozpoczną się szczepienia dawką przypominającą dla wszystkich osób, które ukończyły 18 lat i otrzymały pełny schemat szczepienia (dwie dawki) preparatami Comirnaty (Pfizer-BioNTech), Spikevax (Moderna) lub Vaxzevria (AstraZeneca) lub jedną dawkę szczepionki COVID-19 Vaccine Janssen.
Dawkę przypominającą stosuje się z zachowaniem odstępu co najmniej sześciu miesięcy po ukończeniu pełnego schematu szczepienia przeciw COVID-19. Trzecie szczepienie przeciwko COVID-19 jest wykonywane preparatem firmy Pfizer/BioNTech, niezależnie od rodzaju szczepionki zastosowanej wcześniej.
Posłuchaj:
