Koronawirus w Polsce. Nowy rekord zakażeń w IV fali. Zgonów też jest bardzo dużo [5 listopada]
Najwięcej nowych zachorowań odnotowano na Mazowszu (3376). Na drugim miejscu znalazła się Lubelszczyzna (2077), a na trzecim Śląsk (1152).
Pozostałe przypadki dotyczą województw: śląskiego (1152), wielkopolskiego (1032), łódzkiego (1030), podlaskiego (969), małopolskiego (911), pomorskiego (894), dolnośląskiego (816), zachodniopomorskiego (783), podkarpackiego (715), warmińsko-mazurskiego (614), kujawsko-pomorskiego (592), opolskiego (289), świętokrzyskiego (272), lubuskiego (250).
Ponadto 132 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Jeśli chodzi o liczbę zgonów - resort zdrowia przekazał, że z powodu COVID-19 zmarło ostatniej doby 39 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 113 osób. Łącznie to 152 pacjentów.
Łącznie od początku epidemii w Polsce odnotowano 3 076 518 potwierdzonych przypadków koronawirusa. 77 547 osób zmarło.
Zbiera się sztab kryzysowy
Najnowsze dane ujawnił już w piątek rano minister Adam Niedzielski w Polskim Radiu 24. Wyjawił, że nowych zakażeń jest 15 900 i zapowiedział, że w piątek zbiera się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Czy będą dodatkowe obostrzenia? Nic na to nie wskazuje. Niedzielski zwrócił uwagę, że obowiązujące restrykcje dotyczą zapewnienia limitu mniej więcej 75 proc. w rożnych miejscach publicznych. - Problem polega na tym, że one nie są przestrzegane. W ogóle ta ścieżka wzmacniania restrykcji wydaje się mało skuteczna i efektywna w Polsce. Dlatego myślimy o innych rozwiązaniach – powiedział minister zdrowia.
- W tej chwili nie planujemy wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. Raczej będziemy koncentrować się na egzekwowaniu tych, które funkcjonują - wskazał z kolei wprost (również w piątek rano) wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Koronawirus w Polsce. Bilans zakażeń
W czwartek 4 listopada Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 15 515 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To rekord IV fali epidemii w Polsce. W związku z COVID-19 zmarło aż 250 osób.
W środę 3 listopada nowych zachorowań było 10 429. Zmarło 124 pacjentów chorych na COVID-19 oraz na COVID-19 i choroby współistniejące. Z kolei dzień wcześniej - we wtorek 2 listopada - nowo wykrytych zakażeń było 4 514, zmarło dziewięciu chorych.
W poniedziałek 1 listopada nowych zachorowań było 4 894. Najwięcej na Mazowszu, bo aż 1154. Ofiar śmiertelnych tego dnia było 13. Dzień wcześniej - w niedzielę (31 października) - resort zdrowia informował o 7145 nowych zakażeniach (najwięcej znów w woj. mazowieckim - 1768) i dziewięciu zgonach.
Koronawirus w Polsce. Kiedy szczepienia dla dzieci?
Oprócz nowych zachorowań, rośnie także liczba zajętych łóżek "covidowych" w szpitalach. Tylko wczoraj (w środę) rząd informował o 700 kolejnych pacjentach. Zdecydowana większość osób trafiających do szpitali "to osoby w sile wieku, od 30 do 50 roku życia, w głównej mierze niezaszczepione", jak mówił rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Nawet kiedy trafiają pod respirator, jeszcze ostatnimi słowami mówią, że nie wierzyły i nadal nie wierzą w COVID-19 zaznaczył.
- Albo zaczniemy się bardziej gremialnie szczepić, albo zaczniemy ponownie przestrzegać reguł covidowych - dodał rzecznik.
Andrusiewicz mówił też o szczepieniach dzieci przeciwko COVID-19. Jak podał, pierwszych dawek szczepionek dla dzieci w wieku 5-11 lat spodziewamy się w grudniu. Ma to być około miliona dawek.
Koronawirus w Polsce. Będzie lockdown?
Mimo rosnącej liczby nowych zakażeń rząd na razie nie zdecydował się na wprowadzenie dodatkowych obostrzeń. Pytany o nie rzecznik rządy Piotr Müller zwracał uwagę, że sytuacja jest inna niż rok temu m.in. ze względu na to, że wiele osób zostało zaszczepionych przeciw COVID-19 i dlatego mniej osób jest hospitalizowanych przy takiej samej liczbie zakażeń jak przed rokiem.
- Jeżeli chodzi o potencjał wzrostu tych hospitalizacji, to siłą rzeczy jest mniejszy, bo 60 proc. społeczeństwa zostało zaszczepionych - powiedział Müller. Zaznaczył jednak, że nie zmienia to faktu, że w tej chwili "czynnikiem, który będzie brany pod uwagę najbardziej jest liczba hospitalizacji na danym terenie i wydolność systemu zdrowia".
Wielu ekspertów zwraca uwagę, że wprowadzenie pewnych obostrzeń jest konieczne, by ograniczyć tempo IV fali epidemii. Mówił o tym na naszej antenie prof. Tyll Krüger z grupy MOCOS. - Rząd musi coś zrobić, bo zmierzamy w kierunku następnej katastrofy w szpitalach - ostrzegał.
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
"Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
We Francji "wiatr sprzyja radykałom". Macron tylko zaciera ręce. "Rząd na to liczy"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty
- Papież Franciszek opuścił szpital i wrócił do Watykanu. Wręczył policjantom nietypowy prezent