Koronawirus. Ponad 29 tys. nowych zakażeń. Liczba zgonów zbliża się do 600 [1 grudnia]
Tydzień temu w środę resort informował o 28 380 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce i 460 zgonach. - Dzisiejszy wzrost to 2,5 proc. w porównaniu do zeszłego tygodnia, a więc dynamika zakażeń spada - podał na konferencji rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
Dziś (w środę) najwięcej nowych zachorowań odnotowano w woj. mazowieckim (4806) i śląskim (4147). Na trzecim miejscu znalazła się Wielkopolska (2880).
Pozostałe zachorowania dotyczą województw: małopolskiego (2570), dolnośląskiego (2159), pomorskiego (1699), łódzkiego (1682), zachodniopomorskiego (1491), kujawsko-pomorskiego (1361), lubelskiego (1264), warmińsko-mazurskiego (1095), podkarpackiego (1080), opolskiego (694), podlaskiego (672), lubuskiego (656), świętokrzyskiego (632).
Ponadto 176 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Jeśli chodzi o liczbę zgonów, resort zdrowia podał, że z powodu COVID-19 zmarło 161 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 409 osób. Łącznie to 570 pacjentów.
Jak przekazał rzecznik Andrusiewicz, na te 570 zgonów 427 zgonów to osoby niezaszczepione. Natomiast spośród 143 pozostałych osób - w pełni zaszczepionych - 106 było dotkniętych wielochorobowością.
Koronawirus w Polsce. Dane z ostatnich dni
We wtorek 30 listopada Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 19 074 nowych przypadkach koronawirusa w naszym kraju. W związku z COVID-19 zmarło 526 osób. Był to dotychczasowy rekord zgonów w IV fali pandemii.
W poniedziałek 29 listopada resort zdrowia informował zaś o 13 115 nowych zakażeniach. Zmarło 18 osób.
W niedzielę 28 listopada MZ podało, że stwierdzono 20 576 nowych przypadków koronawirusa. W związku z COVID-19 zmarło 51 pacjentów. Dzień wcześniej - w sobotę nowych zachorowań było 26 182 a zgonów 378.
Koronawirus w Polsce. Nowe obostrzenia od 1 grudnia
W poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił "Pakiet alertowy", który przewiduje, że od dziś (1 grudnia) wchodzą w życie nowe obostrzenia epidemiczne. Obejmują one zakaz lotów do siedmiu afrykańskich krajów i zmniejszone limity - w hotelach, sklepach, kinach, siłowniach czy kościołach.
Zdaniem dr. Pawła Grzesiowskiego, który był gościem TOK FM, obostrzenia wprowadzane teraz zadziałają dopiero za 3 tygodnie. - Na te osoby, które już są zakażone, żadne ograniczenia już nie wpłyną. Więc myślę, że efektywność tego ruchu rządu jest dość dyskusyjna. W porównaniu z innymi krajami to bardzo łagodne ograniczenia. Taki płytki lockdown, żeby nie wzbudzać niepokojów społecznych - mówił prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. Jak dodał, nowe obostrzenia mają tylko na celu pokazanie, że "rząd coś robi" w walce z pandemią.
Dr Grzesiowski uważa, że rządzący Polską powinni pójść za przykładem innych krajów europejskich, gdzie wprowadzono ograniczenia w dostępie do usług publicznych dla niezaszczepionych i gdzie wymaga się od pracowników certyfikatów szczepień. - To jest bardzo poważny ruch, który powoduje, że duża część społeczeństwa szczepi się i przez to obniża ryzyko hospitalizacji. A przecież o to chodzi, żeby jak najmniej osób trafiało do szpitali i jak najmniej ludzi umierało - zaznaczył.
Strach przed nowym wariantem o nazwie omikron
Nowy wariant koronawirusa został po raz pierwszy zgłoszony w Republice Południowej Afryki 24 listopada. W następnych dniach zidentyfikowano go również w sąsiadującej z RPA Botswanie.
Wirus pojawia się już w coraz większej liczbie państw. W Europie pierwsze przypadki potwierdzono m.in. w Belgii, Danii, Holandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Włoszech czy w Czechach.
Światowa Organizacja Zdrowia analizuje nową mutację i ocenia, że jest za wcześnie, by stwierdzić, jak bardzo jest zakaźna i jak poważny przebieg choroby może powodować. WHO wzywa kraje do rozpoczęcia szeroko zakrojonych testów pod kątem mutacji COVID-19, uważając, że omikron może napędzać przyszłe fale pandemii.
Szczepienia dzieci od 5. roku życia
Dzieci mają być szczepione preparatem Comirnaty (Pfizer). Stosowana u nich dawka ma być niższa (10 µg) od tej, którą otrzymuje młodzież od 12 lat i osoby dorosłe (30 µg). Niemniej jednak - dzieci również mają dostać ją w dwóch dawkach, w odstępstwie trzech tygodni.
O szczepienia dzieci od 5. roku życia w Polsce pytany był w piątek na briefingu rzecznik Ministerstwa Zdrowia. - My jesteśmy przygotowani na to, żeby już od przyszłego tygodnia, od poniedziałku, wystawiać e-skierowania dla dzieci 5 lat wzwyż - poinformował Wojciech Andrusiewicz. Nadmienił jednak, że nie są to te same szczepionki, które przyjmują dorośli (jest mniejsza dawka), w związku z czym trzeba na ich dostawy jeszcze poczekać.
- Pierwsze takie szczepionki mają przyjść do nas w połowie grudnia. Czynimy starania, by to stało się szybciej - powiedział.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół