"Ciepły guzik" na razie nieczynny. Gdynia wprowadza obostrzenia w komunikacji miejskiej
Pasażerowie komunikacji miejskiej w Gdyni - do odwołania - nie mogą korzystać z przednich drzwi autobusów czy trolejbusów, ani stać obok kierowcy. - W trosce o naszych pasażerów, a także o naszych kierowców, wprowadzamy taką strefę [bezpieczeństwa] przy kabinie kierowcy. Ona rozpoczyna się przy przednich drzwiach, które nie będą już pasażerom przez jakiś czas udostępnione. Kończy się zaś na wysokości kabiny kierowcy - precyzuje dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni Hubert Kołodziejski.
Więcej świeżego powietrza
Zawieszone zostają też tzw. ciepłe guziki, służące do otwierania drzwi. Pasażerowie nie będą musieli ich wciskać ani na zewnątrz - chcąc dostać się do pojazdu, ani wewnątrz - chcąc z niego wyjść. - To kierowca będzie zobowiązany do tego, żeby drzwi pasażerom udostępniać - podkreśla dyrektor Kołodziejski. - Mamy również nadzieję, że częstsze wietrzenie pojazdu poprzez otwieranie wszystkich drzwi spowoduje, że pasażerowie będą się czuli bezpieczniej - dodaje.
Cały czas w gdyńskich pojazdach komunikacji miejskiej można usłyszeć komunikat o obowiązku zasłaniania ust i nosa. Oprócz samego nagrania, upomnieć może także kierowca. - Nasi kierowcy będą zwracać uwagę tym pasażerom, którzy nie będą mieć prawidłowo założonej maski bądź nie będą jej posiadać wcale. Przypomną, że jest taki obowiązek - podaje Kołodziejski. - Pamiętajmy jednak, że ich podstawowym obowiązkiem jest bezpieczne prowadzenie pojazdu - nadmienia.
Bez zmian pozostaje funkcjonowanie przystanków "na żądanie". Pasażerowie, którzy nie chcą używać przycisków STOP, mogą zgłaszać żądanie zatrzymania pojazdu ustnie. Co istotne, u kierowcy nadal można też kupić bilet.