12-latka zaatakowana w Bielsku-Białej jest już po operacji. "Rokowania są dobre"
Nastolatkę - z licznymi ranami kłutymi - śmigłowcem LPR przetransportowano do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach w czwartek około godziny 17. - Dziewczynka przeszła kilkugodzinną operację, w czasie której udało nam się wszystkie obrażenia, jakie u niej wystąpiły, zaopatrzyć - mówi doktor Andrzej Bulandra z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Obecnie 12-latka przebywa na oddziale intensywnej terapii i jest w stanie stabilnym. - To była operacja ratująca życie - podkreśla doktor Bulandra i dodaje, że rokowania są dobre. Dziewczynka, po kilkudniowym pobycie na oddziale intensywnej terapii, powinna być przekazana do dalszego leczenia na oddział chirurgii.
Jest śledztwo
Jednocześnie policja cały czas ustala okoliczności zdarzenia. Przypomnijmy - około godziny 13 w czwartek (5 maja), przed wejściem do budynku szkoły podstawowej przy ulicy Grota-Roweckiego, 41-letni mieszkaniec Bielska-Białej zaatakował dziewczynkę. Zadał jej kilka ciosów nożem. Mężczyzna uciekł, ale szybko został zatrzymany przez policjantów. Według nieoficjalnych informacji mieszkał w pobliżu tej szkoły, leczył się psychiatrycznie i nie był spokrewniony z 12-latką. Obecnie znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bielsku-Białej.
Dziewczynka, chwilę po zdarzeniu, trafiła do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Lekarze zdecydowali jednak o przetransportowaniu jej do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.