Śląsk. Długie kolejki po węgiel. "Są nawet oferty osób, które zajmują się klikaniem za kasę"
Polska Grupa Górnicza chce zwiększyć w tym roku produkcję. Jak informuje prezes PGG Tomasz Rogala, spółka może dodatkowo - jeszcze w tym roku - wyprodukować milion ton. Miałoby to poprawić sytuację odbiorców indywidualnych, bo - jak zapewnia rzecznik grupy Tomasz Głogowski - połowa dziennej produkcji węgla z kopalń spółki trafia właśnie do nich.
Węgiel z PGG trzeba jednak zamówić w sklepie internetowym, a to graniczy z cudem - skarżą się klienci, którzy stoją w długiej kolejce po odbiór węgla przed kopalnią Murcki-Staszic w Katowicach. - Klikałem przez dwa tygodnie i w końcu się udało - mówi jeden z nich. - W internecie są nawet oferty osób, które zajmują się klikaniem za kasę - dodaje.
Kolejki przed kopalnią Murcu-Staszic Grzegorz Kozieł
Opłaca się jednak zamawiać przez internet, bo przy kopalni węgiel - kostka kosztuje prawie 1000 zł, a w składach opału, na przykład w województwie kujawsko-pomorskim, nawet 2,5 tysiąca - słyszymy od odbiorców przed punktem sprzedaży.
Na Śląsku zamawiają więc Polacy także z innych części kraju - organizują przewóz i wspólnie płacą za transport, żeby wyszło taniej. Trzeba dodać, że warunkiem dokonania zakupu jest ogrzewanie własnego gospodarstwa domowego węglem oraz własny odbiór w ustalonym z kopalnią terminie - może być osobisty albo przez upoważnionego przewoźnika. - Klienci indywidualni mogą raz na 12 miesięcy kupić pięć ton węgla luzem - wyjaśnia rzecznik PGG.
W tym roku spółka sprzedała w sklepie internetowym 206 tys. ton węgla opałowego. To ponad 34 razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku!
Ceny węgla przy kopalni Murcki-Staszic Grzegorz Kozieł
Tegoroczny sezon grzewczy, który rozpocznie się jesienią, zapamiętamy prawdopodobnie jako najdroższy. Świadczą o tym ceny surowca w maju - miesiącu, w którym zazwyczaj węgiel był tańszy.
Łukasz Horbacz - prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla - mówi, że dostęp do węgla krajowego jest ograniczony, a sprowadzany surowiec jest drogi. - Ceny węgla na rynkach światowych poszybowały ostatnio. Węgiel importowany w portach morskich kupuje się już w granicach 2 tys. zł netto za tonę. Jest to węgiel, który jeszcze wymaga "wysiania", dostosowania do parametrów wynikających z norm jakości - tłumaczy Horbacz.
W Polsce węgiel jest wciąż jednym z głównych źródeł wykorzystywanych przez indywidualnych odbiorców do ogrzewania domów.