- Otwarta rok temu Bioteka bardzo szybko stała się jedną z ulubionych bibliotek w Lublinie. Miejscem, w którym nigdy nie brakuje czytelników - podkreśla prezydent Lublina Krzysztof Żuk. - Mieszkańcy zyskali nowoczesną oraz "zieloną" instytucję kultury, prężnie propagującą wszelkie idee związane z promocją czytelnictwa, ale i ekologią - dodaje.
Bioteka to jedna z filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie. Powstała rok temu w samym centrum miasta - przy Alejach Racławickich. Znajduje się w pomieszczeniach po jednej z kultowych lubelskich restauracji - Karczmie Słupskiej. Lokal został zamknięty wiele lat temu i od tamtego czasu świecił pustkami.
Zgromadzono tu kilkanaście tysięcy książek, do tego tysiące audiobooków, filmów i albumów z muzyką. Jednak to, co wyróżnia Biotekę, to wszechogarniająca zieleń i roślinność, o którą dbają sami bibliotekarze. Wnętrza nawiązują do pobliskiego Ogrodu Saskiego. Twórcom zależało, by nowa biblioteka była niejako jego kontynuacją. Część ścian jest pokryta mchem - wystają z nich prostokątne donice, na których można ustawiać kwiaty, ale też np. prezentować książki. Nad ladą dla bibliotekarza również wiszą rośliny.
Bioteka, nowa filia Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie przy al. Racławickich Urząd Miasta Lublin
Najbardziej zielona biblioteka w Europie
- Przez część mediów branżowych, ale i nie tylko, Bioteka została okrzyknięta "prawdopodobnie najbardziej zieloną biblioteką w Europie". Staje się swoistą ambasadorką i promotorką czytelnictwa, regionu oraz wszelkich wartości proekologicznych - mówi Grzegorz Kłoda z GK-ATELIER, projektant tego miejsca.
Miasto chwali się, że miejska biblioteka została właśnie wyróżniona w kilku prestiżowych konkursach. Najważniejszy to European Property Awards 2021- 2022 - na najlepsze wnętrze publiczne w Polsce. Bioteka otrzymała maksymalną liczbę gwiazdek i teraz będzie reprezentować Polskę na kolejnym etapie konkursu, już na poziomie europejskim. Wyniki poznamy pod koniec miesiąca.
Bioteka otrzymała również nagrodę Luxury Lifestyle Awards 2021, a także wyróżnienie w konkursie na najlepszą bibliotekę na świecie organizowanym przez IFLA (największa Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń i Instytucji Bibliotekarskich).
Kwiatodzielnia
Do Bioteki każdy może przyjść nie tylko po książkę. Można tu także przynieść roślinkę w doniczce, a w zamian wziąć inną. Jak się okazuje, mieszkańcy Lublina chętnie z tej opcji korzystają. Najczęściej przynoszą sukulenty, ale zdarzają się też np. fiołki czy paprocie.
Bywa, że ktoś wyjeżdża albo się przeprowadza i nie chce wyrzucić rośliny na śmietnik, więc przynosi ją do Bioteki. Czasem zdarza się też, że roślina tak się rozrosła, że właściciel nie ma gdzie jej trzymać. - Poznajemy przy okazji prywatne historie lublinian. Na przykład drzewko szczęścia dostaliśmy od pani, która była do niego bardzo przywiązana, bo to prezent z okazji ważnego życiowego wydarzenia. Ale się tak rozrosło, że musiała je oddać. I teraz jest u nas i my o nie dbamy - mówi Weronika Stróżek, pracowniczka Bioteki. - Wymiana roślin to idea bliźniacza do bookcrossingu. I to się sprawdza - dodaje. Inne biblioteki, z innych miast w Polsce, pomysł lubelski chwalą i chcą go naśladować.
