Rowery hybrydowe nie tylko do zadań specjalnych. Silnik nie zastąpi siły ludzkich mięśni, ale im pomoże

Jeśli ktoś zastanawia się, czy rower hybrydowy to w ogóle rower, to znaczy, że nigdy na takim sprzęcie nie jechał. Napęd elektryczny nie zastąpi siły ludzkich mięśni. Znacznie jednak pomoże podjechać pod górkę albo przejechać długi dystans bez większej zadyszki. Rowery ze wspomaganiem cieszą się coraz większą popularnością, także w mieście.

O ile dawniej widok roweru hybrydowego na ulicy mógł wywoływać pewne zdziwienie, o tyle dziś nie powinien już nikogo zaskakiwać. Rowery hybrydowe z roku na rok są w Polsce coraz bardziej popularne. Spotkać je można zarówno w miastach, jak i na bardziej ustronnych - pozamiejskich czy górskich - trasach. Wraz z tą popularnością coraz częściej pojawia się pytanie, czy rower hybrydowy to w ogóle jest rower. I często można spotkać się z opinią, że taki jednoślad nie umywa się nawet do roweru tradycyjnego. Bo kierujący „nie musi wkładać w jazdę żadnego wysiłku". Bo jest silnik, który „wszystko za nas zrobi". Bo na „hybrydach"  „jeżdżą najczęściej osoby bardziej leniwe". Tego typu komentarze znaleźć można na pierwszym lepszym forum internetowym. Aby przekonać się, że jest inaczej, wystarczy się po prostu rowerem hybrydowym przejechać. 

Czym jest rower? 

Wróćmy jednak do pierwszego pytania o to, czy rower hybrydowy to też rower. Co o tej kwestii mówią przepisy? W Prawie o ruchu drogowym wyczytać możemy, że jest to pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m, „poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem". Z drugiej jednak strony podkreślono, że „rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V, o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h".  

A zatem rower hybrydowy to nie skuter ani nie motorower - ustawa rozróżnia to wyraźnie. Żeby poruszać się na rowerze ze wspomaganiem, trzeba użyć siły własnych mięśni i normalnie pedałować. W przeciwnym razie pojazd nie będzie jechał. Dodatkowe wspomaganie, jakim jest silnik, sam za człowieka nie pojedzie. Ma za zadanie jedynie wspomóc w poruszaniu się do przodu, ale - co ważne - do określonej prędkości, czyli 25 km/h. Po jej przekroczeniu napęd zwyczajnie się wyłączy. Warto też pamiętać o tym, że rowery hybrydowe pozwalają na całkowite wyłączenie silnika i jazdę jak na „zwykłym" rowerze. 

W związku z tym, że w świetle prawa rower hybrydowy traktowany jest tak samo jak rower tradycyjny - aby się nim poruszać, nie trzeba go nigdzie rejestrować. Dorośli nie muszą posiadać żadnych nadzwyczajnych uprawnień. Natomiast osoby do 18. roku życia powinny mieć kartę rowerową (na którą egzamin zdaje się najczęściej w szkole).  

Jak działa napęd? 

Silnik w rowerach hybrydowych nie wykona pracy za rowerzystę, ale może się okazać niezwykle mu pomocny. To, jak działa, opiszemy na przykładzie rowerów hybrydowych Cube, w których - od 2014 roku - montowane są silniki renomowanej firmy Bosch.  

We wszystkich modelach Cube Hybrid znajduje się silnik centralny - zintegrowany z suportem rowerowym. Dzięki takiemu ułożeniu środek ciężkości sprzętu jest rozłożony równomiernie, a jazda - lekka i przyjemna - zarówno pod górkę, jak i podczas zjazdów. Rowerzysta nie ma wrażenia, że pojazd go w jakiś sposób „ściąga" - do przodu bądź do tyłu. Tak dzieje się w przypadku, gdy silnik montowany jest w przedniej bądź tylnej piaście (choć większość marek rowerowych odchodzi od tego rozwiązania). 

Silniki w rowerach hybrydowych Cube są różne. Podczas wyboru pojazdu warto zatem wziąć pod uwagę swoje potrzeby i umiejętności. Należy zastanowić się nad tym, do jakich celów jednoślad będzie nam najczęściej służył i w jakim terenie będziemy z niego korzystać (miasto czy raczej trasy górskie).  

Marka Bosch proponuje pięć modeli silników, które różnią się wydajnością, momentem obrotowym, ale także wyglądem. I tak w miejskich rowerach hybrydowych znajdziemy na ogół silnik Performance, z momentem obrotowym do 65 Nm i mocy 250 Watt. Modele górskie wyposażone będą już w silnik Performance Line CX Generation 4, z momentem obrotowym do 85 Nm i mocy 250 Watt. Popularne są też tańsze modele rowerów elektrycznych z silnikiem z linii Active (do 50Nm / 250 Watt). 

Oprócz tego należy pamiętać, że każdy silnik może pracować w różnych trybach jazdy: turbo oraz sport - używane do sportowej czy tour - dla długich tras. Jest również tryb eco, off czy nawet walk - oznaczający wspomaganie w trakcie prowadzenia pojazdu. 

Jak naładować rower hybrydowy? 

Osoby zainteresowane nabyciem roweru hybrydowego zapewne zastanawiają się, co z jego ładowaniem. Nie jest to trudne. Ładowarki - które kupuje się od razu z rowerem Cube - wystarczy podłączyć do zwykłego gniazdka o napięciu 230 V. Wydajność baterii w takim rowerze zależy oczywiście od pojemności samej baterii. I tu marka Bosch oferuje różne rozwiązania - 400 Wh, 500 Wh, 625 Wh czy 750 Wh.  

Istotny jest także sposób jazdy czy stan części eksploatacyjnych pojazdu. Jeśli więc chcemy przejechać na jednym ładowaniu jak najwięcej, warto zwracać uwagę na takie rzeczy jak: prawidłowe ciśnienie w oponach, temperaturę otoczenia  (im niższa, tym słabszy zasięg) czy też częste hamowanie i ruszanie (im częściej będziemy to ro robić, tym zasięg będzie niższy).  

Jeśli ktoś obawia się, że duża bateria będzie nieporęczna albo wpłynie na wagę roweru - martwić się nie ma czym. Z roku na rok gabaryty zarówno baterii, jak i silników są minimalizowane. W nowych modelach są one wbudowane w ramę pojazdu tak zręcznie, że laik może nawet nie zauważyć, że rower w ogóle posiada takowe akcesoria.  

Cennym elementem wyposażenia najnowszych elektrycznych rowerów Cube są też komputery pokładowe. Posiadają one szereg rozbudowanych funkcji, w tym na przykład kolorowe, dotykowe wyświetlacze, mapy oraz połączenie bluetooth z aplikacją na smartfona. Są nie tylko fajnym dodatkiem dla osób lubiących takie gadżety, ale też cennym „pomocnikiem" podczas dłuższych i krótszych tras. Na takich komputerach sprawdzić możemy m.in. stan naładowania baterii, zasięg, tryb jazdy, dystans danej podróży czy też całkowity dystans pokonany na konkretnym rowerze. 

Miejska dżungla i pozamiejskie wyprawy 

Wokół rowerów ze wspomaganiem narosło wiele mitów, często zupełnie sprzecznych. Jedni uważają, że pojazd ten jest najlepszym rozwiązaniem dla wyczynowych zawodników, którzy pokonywać muszą długie i wymagające dystanse. Inni z kolei przekonują, że z rowerów hybrydowych korzystają głównie osoby mniej aktywne - otyłe albo starsze, które nie mogą lub zwyczajnie nie chcą wkładać w jazdę tyle wysiłku, ile musieliby na zwykłym rowerze.  

Prawda jest taka, że jednoślad ze wspomaganiem to rozwiązanie dobre dla… każdego, kto rower lubi i jeździ nim zarówno zawodowo, jak i rekreacyjnie albo na co dzień (do pracy czy szkoły).  

Zacznijmy może od tego najmniej oczywistego przeznaczenia. Hybryda do miasta? Tak! Rower hybrydowy Cube będzie świetną alternatywą dla samochodu, a także komunikacji miejskiej. Poruszać się może w sprawnym tempie (wspomniane wcześniej 20-25 km/h) i - co najważniejsze - pozwoli uniknąć stania w korkach, a także utraty czasu na szukanie miejsca parkingowego. Z pewnością niejeden mijany kierowca auta pomyśli sobie w takiej sytuacji: „Ech, a mogłem wybrać rower…". Co ważne - dzięki elektrycznemu wspomaganiu łatwiej będzie pokonać różnego rodzaju strome podjazdy (zdarzające się także w miastach). Dzięki temu osoba kierująca jednośladem ze wspomaganiem nie zmęczy się tak bardzo i dojedzie do pracy, szkoły czy na uczelnię bez potu i wypieków. To też duża oszczędność czasu - przyjeżdżasz do biura i od razu możesz siadać do swoich zadań, bez konieczności wcześniejszego „zahaczania" o prysznic.  

Hybrydowy Cube idealnie sprawdzi się także podczas pozamiejskich wypraw weekendowych z rodziną czy grupą znajomych. Dzięki wsparciu, jakie daje elektryczny silnik - nawet osoby niemające wyjątkowej kondycji fizycznej będą mogły pozwolić sobie na naprawdę dalekie dystanse, bez odstawania od grupy. Na rowerze hybrydowym można jechać i jechać, i nie czuć przejechanych kilometrów aż tak bardzo, jak w przypadku zwykłych jednośladów.  

Rower ze wspomaganiem elektrycznym jest także chętnie wykorzystywany w trudnym terenie, gdzie stopień nachylenia lub nawierzchnia przerastają możliwości nawet zawodowych kolarzy. Hybrydy Cube nie bez powodu nazywane są pojazdami do zadań specjalnych. Pomogą pokonać dłuższy dystans niż zwykły rower i - dzięki odpowiedniemu ustawieniu - sprawić, że wykonywany trening będzie jeszcze bardziej intensywny. Pamiętajmy bowiem, że silnik elektryczny nie wprawi roweru w ruch, a jedynie pomoże w jego prowadzeniu.  

Rower hybrydowy dla seniora 

Niewątpliwie ważną grupą, która może i coraz chętniej korzysta z hybrydowych rowerów są osoby starsze. Zwłaszcza te, które w przeszłości należały do zwolenników rowerowych wypraw, ale obecnie nie mają już tyle siły, by pozwolić sobie na ciągłe pedałowanie na dłuższych dystansach (nie mówiąc już o podjazdach pod górkę). Elektryczne wspomaganie może się tu okazać wybawieniem. Hybryda świetnie sprawdzi się także dla osób, które muszą się oszczędzać, bo na przykład wracają do siebie po kontuzji albo zwyczajnie mają problemy zdrowotne i wytrzymałościowe. Silnik elektryczny wprawdzie nie wykona za nich całej pracy, ale może się okazać cennym wsparciem.  

Dbałość o środowisko 

Wybierając rower hybrydowy można połączyć przyjemne z pożytecznym. Dlaczego? Otóż w obliczu katastrofy klimatycznej coraz więcej mówi się o tym, by ograniczać jazdę samochodem wtedy, gdy jest to możliwe - szczególnie w miastach. Alternatywą może być wspomniana wcześniej komunikacja miejska albo właśnie rower.  

Jednoślady - oprócz tego, że są wygodne i szybkie (szczególnie w mieście i w godzinach szczytu), należą do najbardziej ekologicznych środków transportu, bo nie emitują spalin. Dlatego są coraz chętniej wybierane przez osoby, którym zależy na dobrej przyszłości naszej planety, ale też na bezpiecznym stanie swojego portfela. Przenosząc się na rower hybrydowy unikniemy opłat związanych z benzyną, opłacaniem parkingu czy - w przypadku komunikacji miejskiej - zakupem biletów.  

Osoby, które korzystają z rowerów ze wspomaganiem przekonują, że wystarczy raz czy dwa przejechać się takim sprzętem, by nie wyobrażać sobie powrotu na zwykły rower. Aktywność jest niby ta sama - trzeba pedałować, by jechać do przodu - ale jednak zupełnie inna. Hybrydowy Cube lepiej dopasowuje się do swojego właściciela i pozwala mu odnaleźć nową przyjemność z jazdy rowerem.  

TOK FM PREMIUM