"Cynicy, wyznawcy, misjonarze i 'bagno'". Ekspert przyjrzał się wyborcom PiS-u

Prof. Cezary Obracht-Prondzyński przyjrzał się wyborcom PiS-u. Jak mówił w TOK FM, to bardzo zróżnicowane grupy Polek i Polaków. - To, co je łączy to wspólny stosunek do "innego". A "innym" jest każdy, kto nie jest taki sam jak my - stwierdził kierownik Zakładu Antropologii Społecznej w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Zobacz wideo

Z najnowszego sondażu preferencji wyborczych - przygotowanego przez Ipsos dla Radia TOK FM i OKO.press wynika, że największym poparciem cieszy się PiS, na który chce głosować 35 proc. badanych (2 punkty procentowe wzrostu). Na drugą w zestawieniu Koalicję Obywatelską ma zamiar zagłosować 26 proc. ankietowanych (spadek o 5 punktów procentowych). Gdzie jest sufit PiS-u? Z naszego sondażu wynika, że 23 procent ankietowanych wskazało, że "na pewno zagłosuje" na partię Jarosława Kaczyńskiego, a 11 procent "rozważa" taką możliwość. To daje w sumie 34 procent

Prof. Cezary Obracht-Prondzyński mówił w "Poranku Radia TOK FM", że Jarosław Kaczyński skupia się na 30-40 proc. wyborców, nie próbuje walczyć o szerszy krąg poparcia. - Mamy w Polsce nie lud, który PiS chciałby reprezentować, ale ludy - stwierdził kierownik Zakładu Antropologii Społecznej w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

"Cynicy, wyznawcy, misjonarze i 'bagno'"

W ocenie socjologa elektorat obozu władzy nie jest jednolity, a składa się z ludzi o różnych światopoglądach, intencjach i potrzebach. – Szalenie istotna rzecz, żebyśmy nie postrzegali osób popierających PiS -  bądź tych, na których Prawo i Sprawiedliwość liczy, jako jednorodną masę. Tam są bardzo różne grupy – mówił.

Rozmówca Karoliny Lewickiej wyjaśniał, że elektorat to "cynicy, ale także wierzący, wyznawcy, ludzie, "którzy siedzą na przedmurzu chrześcijaństwa". Jak mówił naukowiec, dla tych ludzi "każda obietnica bezpieczeństwa kulturowego i tożsamościowego" jest niezwykle istotna. Jest to grupa, która bardzo obawia się, że dojdzie do zmiany władzy. W grupie popierających obóz rządzących zdaniem socjologa znajdują się także "misjonarze, którzy chcą zmiany, tylko z zupełnie innym wektorem". - Wśród nich są twórcy, intelektualiści i państwowcy w pozytywistycznym trybie: "Wiemy, że nie idzie dobrze, ale ratujmy, to, co się da, róbmy małe kroki". To tak jak było w starym PZPR: "Wiemy, że tak do końca nie jest w porządku, ale próbujemy coś robić, żeby państwo funkcjonowało, było silne" – tłumaczył.

Grupa, która czerpie zyski z poparcia PiS-u 

Ostatnią grupą w elektoracie partii Jarosława Kaczyńskiego są wyborcy, którzy chcą zachować status quo. – To jest grupa, którą nazywam "bagnem". Jej przedstawiciele mówią: "Nie chcemy żadnej zmiany. Tak jak jest, jest dobrze. To gwarantuje nam bezpieczeństwo". To "bagno" jest głównym rezerwuarem (poparcia) – uważa prof. Obracht-Prondzyński. Jest to grupa stała w emocjach i sympatii dla rządzących. - Bardzo trudno jest w niej dokonać wzburzenia, które wywoła zmianę postawy – dodał.

Naukowiec podkreślił też, że nie chodzi mu o stygmatyzację tego środowiska, tylko uchwycenie charakteru tej grupy.

- PiS stara się obsługiwać wszystkie te grupy, które mają bardzo różne interesy ekonomiczne, a także postawy światopoglądowe czy też ideowe. To, co je łączy to wspólny stosunek do "innego". A "innym" jest każdy, kto nie jest taki sam jak my. I chodzi o to, żeby tę bazę "my" jak najbardziej poszerzyć. Nie muszą ci ludzie nas kochać, ważne, żeby nie byli przeciwko nam – argumentował gość TOK FM. – I do tego służy obsługiwanie zasobem materialnym, którego głównym źródłem jest państwo. I my będziemy dysponować tymi zasobami w sposób dowolny, tak długo, jak to będzie oczywiście możliwe – podsumował naukowiec.

Czy zamierzasz wziąć udział w jesiennych wyborach parlamentarnych?

TOK FM PREMIUM