Lewicka pyta o "zaskakujące" śledztwo Ziobry. Poseł PO aż parsknął śmiechem

Po 8 latach wreszcie minister Ziobro coś znalazł. Przecież to jest śmieszne. Widać, że jest pożar, ale nie będę mówił w czym, choć tak pewnie należałoby określić to, w jaki sposób państwo polskie pod rządami PiS zajmuje się tymi kwestiami - mówił w TOK FM Marcin Kierwiński z PO.
Zobacz wideo

Na konferencji prasowej w Prokuraturze Krajowej poinformowano o podjęciu śledztwa ws. działań służb konsularnych w latach 2009-2015 dotyczących nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zastrzegł, że nie może przedstawić wszystkich faktów, gdyż - zdaniem prokuratorów - mogłoby to zaszkodzić działaniom związanym z prowadzeniem postępowania. Podkreślił, że śledztwo będzie intensywnie prowadzone. Na konferencji Ziobry padły nazwiska Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. - Nieuchronnie będzie musiał zostać przesłuchany były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski; czynności będą dotyczyć m.in. osób na najwyższym szczeblu – zapowiadał Ziobro.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

To niejako odpowiedź PiS na aferę wizową, która dotyczy wydawania wiz za łapówki dla obywateli Azji i Afryki, już za rządów obecnej władzy. O konferencję Ziobry Karolina Lewicka pytała Marcina Kierwińskiego. Poseł PO zareagował śmiechem. - Po 8 latach wreszcie minister Ziobro coś znalazł. Przecież to jest śmieszne. Widać, że jest pożar, ale nie będę mówił w czym, choć tak pewnie należałoby określić to, w jaki sposób państwo polskie pod rządami PiS zajmuje się tymi kwestiami - odparł kandydat do Sejmu Koalicji Obywatelskiej w okręgu 16. 

Gość "Wywiadu Politycznego" podkreślił, że w "PiS widać panikę". - Oni wiedzą, że afera wizowa może być ich politycznym gwoździem do trumny. Starają się odwrócić uwagę, negować to. Aczkolwiek dzień po dniu, coraz więcej informacji wychodzi i wszystko się potwierdza. Nie mają innego sposobu na zasypanie tej afery - dodał Kierwiński

Karolina Lewicka przypomniała, że rząd przyjął na wtorkowym posiedzeniu uchwałę w sprawie kryzysu migracyjnego na włoskiej Lampedusie i propozycji dotyczących polityki migracyjnej zgłaszanych przez instytucje UE wobec masowego napływu nielegalnych migrantów. - Lampedusę to my mamy na Nowogrodzkiej. Tam siedzą politycy PiS, którzy od 30 miesięcy wiedzieli o skali procederu z wizami i nic nie robili. Na tej wyspie jest podobno 20 tysięcy migrantów, to wielka liczba, ale służby PiS zaprosiły do Polski 12 razy więcej osób. Od 2016 roku wydali 600 tysięcy wiz dla ludzi, o których nic nie wiedzieli. Dla osób, które mogły je uzyskać poprzez procedurę korupcyjną. To jest cała prawda o rządzie PiS - podsumował Kierwiński. 

TOK FM PREMIUM