Wioletta Paprocka-Ślusarska ogłaszając wygraną Donalda Tuska, napisała: "Można mówić, że Bezpartyjni Samorządowcy to przystawka PiS-u i pomocnicy Kaczyńskiego. Także tak. Wszyscy ci bezpartyjni to kandydaci komitetu partii politycznej" - czytamy w mediach społecznościowych.
Bezpartyjni Samorządowcy zarzucili liderowi Koalicji Obywatelskiej, że kłamał na ich temat na jednym ze spotkań z wyborcami. Domagali się od lidera Platformy Obywatelskiej wygłoszenia przeprosin na pięciu wiecach wyborczych, w telewizji i mediach społecznościowych.
Donald Tusk na wiecu wyborczym w Pile 21 września powiedział o Bezpartyjnych Samorządowcach, że to "przystawka PiS" i "pomocnicy Kaczyńskiego". – Dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje. Ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. Wiecie, Bezpartyjni Samorządowcy to fajnie brzmi. To oni tam będą może Rafała Trzaskowskiego szukali na liście, tak? To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić – mówił lider Koalicji Obywatelskiej. I za te słowa Bezpartyjni Samorządowcy żądali przeprosin.
W środę Sąd Okręgowy w Legnicy przyznał rację Donaldowi Tuskowi, o czym poinformowała sztabu Koalicji Obywatelskiej.
Kim są Bezpartyjni Samorządowcy?
Bezpartyjni Samorządowcy są ugrupowaniem założonym przez grupę samorządowców z Dolnego Śląska. Liderują mu prezydent Lubina Robert Raczyński i marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski. Wcześniej pod takim szyldem startowali w wyborach samorządowych. W tym roku zarejestrowali komitet ogólnopolski i wystawili listy wyborcze we wszystkich okręgach. Mogą liczyć, w zależności od pracowni przeprowadzającej sondaż przedwyborczy, na od 1,5 do 3,7 proc. głosów. Aby wejść do Sejmu komitet wyborczy, musi przekroczyć 5-procentowy próg poparcia.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
