Aresztowanie aktywistki Ewy M. Sąd ma rozpoznać zażalenie prokuratury i obrony

Sąd ma rozpoznać we wtorek zażalenie prokuratury i obrony Ewy M. na wcześniejszą decyzję sądu dotyczącą tymczasowego aresztowania aktywistki, wobec której postawiono "wydumane" zarzuty jakoby kierowała grupą przemytników, którzy sprowadzali nielegalnych migrantów z Białorusi.
Zobacz wideo

Rozpatrzenie zażaleń złożonych przez prokuraturę i obronę Ewy M. ma rozpocząć się we wtorek o godzinie 9 w Sądzie Okręgowym w Siedlcach (Mazowieckie).

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prokurator Krystyna Gołąbek przypomniała, że sąd pierwszej instancji zastosował wobec Ewy M. tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące z zastrzeżeniem, że środek izolacyjny zostanie uchylony, jeżeli podejrzana wpłaci poręcznie majątkowe w wysokości 30 tysięcy złotych. - Na to postanowienie zażalenie złożył się prokurator - podkreśliła w rozmowie z PAP prokurator.

- Podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, więc gdyby ten warunek się ziścił i podejrzana przebywała na wolności - prokurator uważa, że zachodzi obawa matactwa i tylko izolacyjny środek zapobiegawczy zapewni prawidłowy przebieg postępowania - wyjaśniła prokurator Krystyna Gołąbek.

Na decyzję sądu pierwszej instancji zażalenie złożyła również obrona podejrzanej, której zażalenie dotyczy samego faktu stosowania tymczasowego aresztowania wobec Ewy M.

"Spodziewaliśmy się, że władza w nas uderzy"

Aktywistka Ewa M., działająca od dwóch lat przy polsko-białoruskiej granicy, została zatrzymana pod zarzutem kierowania grupą przestępczą, która miała za pieniądze przerzucać obcokrajowców przez Litwę do Polski lub do innych krajów Europy.

- Spodziewaliśmy się, że władza w nas uderzy - mówili TOK FM aktywiści z Podlasia po aresztowaniu Ewy M. Za kobietę poręczyła była zastępczyni RPO dr Hanna Machińska.

Posłuchaj:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

 

TOK FM PREMIUM