Lublin. Meble popularnej sieciówki z ludowymi motywami. Urzędnicy łączą kreatywnych studentów z przedsiębiorcami
W tym roku studenci Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej i Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji - w ramach projektu MATCH - zostali złączeni m.in. z firmą IKEA. W efekcie popularne i dobrze znane wielu osobom meble zmieniły swój wygląd. Studenci - pod czujnym okiem dr Małgorzaty Michalskiej-Nakoniecznej, dziekana kierunku projektowanie wnętrz - dodali do nich motywy ludowe.
- Wyszły nam fenomenalne rzeczy, które aktualnie można oglądać na wystawie w Galerii Handlowej SKENDE w Lublinie. Początkowo na meblach miały się pojawić wyłącznie motywy ludowe z Lubelszczyzny, ale - jako że mamy studentów białoruskich i ukraińskich - to oni też poszperali w swojej ludowości. I wyszły projekty wdrażające motywy również z tych krajów - opowiada dr Michalska-Nakonieczna.
Projekt MATCH - Ikea po lubelsku Fot. Urząd Miasta Lublin
W ramach projektu powstała m.in. kanapa w kolorze grafitowym z oryginalnym zdobieniem. - Studentki zainspirowały się krzczonowskim strojem ludowym i dołożyły taką właśnie swoją dekorację z kolorowych taśm. Wyszło bardzo ciekawie. Co ważne, w ramach tego projektu studenci mieli szansę na zdobycie doświadczenia, bo to była praca od koncepcji - przez projekt - aż do realizacji - dodaje nasza rozmówczyni. Powstał do tego też fotel.
Porjekt MATCH - Ikea po lubelsku Fot. Urząd Miasta Lublin
W ramach projektu stworzono również neony - wykonała je studentka Miruna Gheordunescu z Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Powstały w ramach pracy dyplomowej pod kierunkiem Michała Ćwieka. Można je podziwiać przed budynkami Wydziału Artystycznego UMCS, III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej, Akademickiego Centrum Kultury Chatka Żaka i przed Centrum Spotkania Kultur.
Projekt MATCH - jeden z neonów Fot. Urząd Miasta Lublin
Projekt MATCH wymyślili urzędnicy z Wydziału Strategii i Przedsiębiorczości Urzędu Miasta Lublin. To jedno z działań miasta, które stara się wspierać rozwój kreatywności w biznesie. - W danym roku akademickim zgłaszamy się do uczelni i proponujemy studentom nawiązanie współpracy z przedsiębiorcami. Ustalamy zakres, czyli na przykład szukamy grafików albo osób, które zajmują się projektowaniem wnętrz - mówi Jacek Jakubowski, koordynator projektu MATCH, pracownik Wydziału Strategii i Przedsiębiorczości.
- Miasto Lublin wychodzi naprzeciw potrzebom studentów, którzy po ukończonych studiach szukają swojego miejsca na rynku pracy. Podejmujemy szereg działań przygotowujących młodych ludzi do obrania właściwej ścieżki rozwoju i wykorzystania potencjału Lublina w życiu zawodowym - zapewnia z kolei prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
- To nie jest jednorazowy projekt, ale długofalowa inicjatywa. Staramy się, aby studenci z kierunków kreatywnych mogli zdobyć doświadczenie zawodowe poruszania się po naszym lubelskim rynku pracy. A przy okazji poznać pracodawców i nabrać praktyki - mówi Jacek Jakubowski.
Projekt jest realizowany od 2020 roku. W jego ramach już wcześniej powstały m.in. grafiki do aplikacji promującej ekologiczne rozwiązania związane z segregacją śmieci czy projekt identyfikacji graficznej "Strefa psa" dla firmy SKENDE.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"