Lublin zachęca cudzoziemców do głosowania w budżecie obywatelskim. Ale dlaczego po polsku?
W tym roku głosowanie na projekty budżetu obywatelskiego w Lublinie odbędzie się już po raz dziesiąty. Do podziału jest ponad 14 milionów złotych. Pieniądze pójdą na projekty zgłoszone przez mieszkańców. Są to m.in. remonty ulic, budowa placów zabaw czy parków, zajęcia dla różnych grup wiekowych. Każdy mieszkaniec i mieszkanka ma do dyspozycji cztery głosy: dwa na projekty dzielnicowe i dwa na ogólnomiejskie.
Ci, którzy są zameldowani w Lublinie na stałe, mogą głosować on-line albo tradycyjnie - wrzucając kartę w jednym z przygotowanych przez miasto punktów, w tym w filiach biblioteki publicznej czy Biurach Obsługi Mieszkańców. Co ważne, głosować mogą też mieszkający w Lublinie cudzoziemcy, w tym uchodźcy i uchodźczynie z Ukrainy, którzy - w obliczu wojny - właśnie tu znaleźli / znalazły swój dom.
W tym celu, na wszystkich plakatach promujących ideę budżetu obywatelskiego pojawiły się specjalne kody QR. Cudzoziemiec może go sobie ściągnąć na telefon i w ten sposób dostanie instrukcję, jakie są zasady głosowania. Co ważne, instrukcje są przygotowane nie tylko po polsku, ale również po angielsku i po ukraińsku.
Problemem, który się pojawia, jest jednak to, że karty papierowe, na których głosują uchodźcy i uchodźczynie muszą być wypełnione w języku polskim. Tak stanowi uchwała Rady Miasta. To dla części cudzoziemców może być problem. Jak przekazała nam Anna Machocka z Biura Partycypacji Społecznej, by im to ułatwić, miejscy urzędnicy przygotowali jednak wzór karty do głosowania, przetłumaczony i na polski, i na angielski.
Oprócz uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy, w budżecie obywatelskim głosować mogą też inni cudzoziemcy, w tym mieszkający w Lublinie studenci np. z Zimbabwe, Arabii Saudyjskiej czy Indii. Podobnie - mieszkający tu Białorusini, Czesi czy obywatele innych państw, którzy wybrali Lublin na miejsce swojego pobytu.
100 milionów i 266 zrealizowanych projektów
W tym roku głosowanie na budżet obywatelski rusza w piątek (22 września). - W ciągu dziesięciu lat funkcjonowania budżetu obywatelskiego mamy ponad 100 milionów złotych na zadania wskazane w ramach budżetu obywatelskiego, 266 zrealizowanych projektów, 41 w toku. Pamiętajmy, że zagłosowało na to blisko 340 tysięcy mieszkańców. A to oznacza, że budżet obywatelski jest w naszym mieście dominującym, pierwszoplanowym programem partycypacyjnym - powiedział na konferencji prasowej prezydent Lublina Krzysztof Żuk. - To są pieniądze lubelskiego podatnika, dzielone na zadania wskazywane przez mieszkańców w toku głosowania - dodał.
W lubelskim budżecie są m.in. projekty dzielnicowe. - I to jest też ciekawe, bo rzeczywiście daje inicjatywę mieszkańcom i daje możliwość rozwiązywania lokalnych problemów w dzielnicach. To pokazuje też element dostrzegania tych potrzeb w programie partycypacji - powiedział z kolei wiceprezydent Lublina Artur Szymczyk. W tym roku spośród 129 projektów, które wpłynęły do budżetu obywatelskiego Lublina, aż 87 z nich to właśnie projekty dzielnicowe.
- Dziesięć lat temu, wprowadzając budżet obywatelski, rozpoczynaliśmy pewien eksperyment dotyczący partycypacji społecznej. Nie wiedzieliśmy, dokąd on nas zaprowadzi. Czy po dziesięciu latach taki budżet nadal będzie realizowany. Dziś widzimy, że budżet - poza narzędziem zarządzania częścią budżetu miasta - jest też narzędziem do kreowania liderek i liderów w środowiskach lokalnych czy do pokazywania najistotniejszych rzeczy dla małych, miejskich wspólnot - dodał Piotr Choroś, szef Biura Partycypacji Społecznej.
Projekty do budżetu obywatelskiego w Lublinie zgłaszają dorośli, ale też dzieci. Kilka dni temu opisywaliśmy na naszym portalu projekt 10-letniego Błażeja, któremu zależy na wyremontowaniu placu zabaw blisko jego domu. Zaproponował m.in. ściankę wspinaczkową i huśtawkę z opon. Chciałby również, by na placu pojawił się jakiś samochód z demobilu. - Tak, by dzieci mogły się bawić np. w kierowcę taksówki. Widziałem taki samochód na innym placu zabaw, w innej dzielnicy. Moim zdaniem, to się sprawdza - mówił TOK FM.
-
Lech Wałęsa oskarżony. Prokuratura zajęła się zeznaniami byłego prezydenta
-
Inflacja w Polsce. Znamy najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego
-
W Ukrainie role się odwróciły. "Miejsce przy stole z twardymi kartami zajął Putin"
-
Sejm podjął decyzję ws. in vitro. Jak głosowali posłowie PiS? Zaskakujące wyniki
-
Pod Warszawą tak "witają sąsiadów" zza granicy. "Chcieliśmy, by zostali zauważeni"
- Dorośli z ADHD. Ciągle się nudzą i wiecznie są zajęci. "Tak wygląda nasza rzeczywistość"
- "Chyba by mnie zatłukł". Spokój znalazła w bezpiecznym mieszkaniu [AKCJA TOK FM - REAGUJ]
- "Dęta sprawa. Trzeba było tę fikcję zakończyć". Wicemarszałek Sejmu o komisji "lex Tusk"
- Bus przewożący dzieci przewrócił się na bok. Jest kilkoro poszkodowanych
- Raport komisji "lex Tusk" to broń dla prezydenta Dudy? "Niewyobrażalny kryzys"