Przybywa chorych w łódzkich DPS-ach. Wprowadzono zakaz odwiedzin
W trzynastu Domach Pomocy Społecznej w Łodzi podlegających miastu mieszka 1854 podopiecznych. W każdym z nich zatrudnionych jest kilkudziesięciu pracowników. Zakażenie na początku lutego potwierdzono zarówno u części personelu, jak i wśród seniorów. Łącznie u ponad 100 osób. Cały czas wykonywane są też kolejne testy, więc nowych przypadków można się spodziewać już niebawem.
- Mamy na razie potwierdzonego koronawirusa u dziesiątki podopiecznych i u kilku osób z personelu - mówi Urszula Wasik, dyrektorka 5. Domu Pomocy Społecznej. - Przyjechał bus wymazowy, więc czekamy na wyniki i wtedy będziemy podejmować dalsze decyzje - dodaje. Osoby chore są od razu izolowane. - Jak widzimy, że ktoś kaszle czy ma gorączkę, to też reagujemy. Mamy własne testy i możliwość skorzystania z busa, gdy chcemy przetestować więcej osób - informuje dyrektorka. Zaznacza również, że obecnie osoby chore przechodzą zakażenie dość łagodnie.
Domy Pomocy Społecznej są przygotowane do walki z epidemią. Przede wszystkim przestrzegane są proste zasady dotyczące noszenia maseczek przez personel i częstego mycia rąk. - Mieszkańcy są zdyscyplinowani. Oni nie chodzą w maseczkach, bo to jest ich dom, ale starają się tak funkcjonować, aby uniknąć zakażenia - mówi Katarzyna Ciesielska, dyrektorka Domu Pomocy Społecznej "Pogodna Jesień".
Zakaz odwiedzin
Ze względu na rosnącą liczbę zachorowań w łódzkich DPS-ach wprowadzono zakaz odwiedzin. Obowiązuje on od wtorku (1 lutego). Podopieczni kontaktują się z rodzinami głównie telefonicznie. Istnieje również możliwość odbycia spotkania on-line. - Rzadko z tego korzystają - podaje Katarzyna Ciesielska. - Pandemia trwa już dwa lata, więc nauczyli się z tym żyć - nadmienia.
W DPS-ie "Pogodna Jesień" zaszczepionych jest ponad 70 proc. pensjonariuszy i większość personelu. W czasie piątej fali nie pojawiło się tutaj ognisko zakażenia. - Oby jak najdłużej - życzy sobie dyrektorka.
Zakaz odwiedzin obowiązuje we wszystkich łódzkich placówkach. Również w tych, w których nie ma ognisk. - Obostrzenia zostaną zdjęte tak szybko, jak to będzie możliwe, czyli wraz ze spadającą liczbą zakażeń w placówkach oraz poprawą sytuacji epidemicznej w kraju - informują władze miasta.
Seniorzy nie pójdą na zajęcia
Ze względu na trudną sytuację epidemiczną zmieniła się także forma funkcjonowania Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora w Łodzi. Zajęcia są prowadzone przez internet. Można korzystać z zajęć stacjonarnych, ale tylko tych, które organizowane są na świeżym powietrzu, czyli np. nordic walking. Zajęcia odbywają się w parkach lub w Lesie Łagiewnickim.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"