Kraków cały czas sprząta po nawałnicy z lipca. Kiedy będzie można wejść do lasów?
Ponad 100 złamanych, wywróconych drzew i ponad 200 zgłoszeń dotyczących ich uszkodzenia - to bilans strat po lipcowej burzy w Krakowie. I choć minęły prawie dwa tygodnie, skutki nawałnicy nadal są usuwane. Największe prace trwają na osiedlu Podwawelskim, a także w krakowskich lasach. - Tam, owszem, cześć drewna może zostać jako martwe drewno, ale tych złomów i wywrotów było na tyle dużo, że nie możemy zostawić wszystkiego. Tych prac w lasach będzie na pewno jeszcze bardzo dużo - mówi nam Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.
Na osiedlu Podwawelskim z kolei są jeszcze wygrodzenia i drzewa czy konary do usunięcia. Służby apelują, by nie ignorować ostrzeżeń i nie wchodzić na sprzątane tereny.
Zamknięte place zabaw i zakaz wejścia do lasu
W czasie nawałnicy uszkodzone zostały także miejskie place zabaw. Wiele wymagało prac porządkowych. Nadal zamknięty jest na przykład plac zabaw przy ulicy Dąbrowa.
Przy Plantach Nowackiego prace porządkowe zakończyły się, natomiast wygrodzona jest największa atrakcja dla dzieci - drewniana ryba. Czeka ją naprawa. - Tego nie mogą zrobić nasze zespoły utrzymania i konserwacji zieleni, które są w stanie ściągnąć drzewa ze ścieżki. Tu musimy naprawić sprzęt, który ma atesty. To jest więc zadanie niemal inwestycyjne. Natomiast prace porządkowe się już na tym placu zabaw zakończyły. Mimo wygrodzenia największej zabawki można z niego korzystać - wyjaśnia Mikulaszek.
Niedostępne dla mieszkańców są również niektóre lasy. To Wiszówka, Górka Pychowicka, Kostrze, Skałki Twardowskiego, Skotniki i Krzemieniec. Znajdziemy tam biało-czerwone taśmy i tabliczki informujące o zakazie wejścia.
Miejski zespół konserwacji zieleni pracuje niemal non stop - to ponad 20 osób. Jest też zespół leśników, około 10 osób, który wykonuje prace w lasach. - Później zespół utrzymaniowy wchodzi i - zgodnie z dyspozycjami - jakieś drzewa zabiera. Wiadomo, że muszą być ściągnięte drzewa z alejek, udrożnione wszystkie przedepty i trakty, którymi się mieszkańcy poruszają. Tam, gdzie to możliwe, przyrodnicy decydują o tym, żeby drzewo zostawić jako martwe drewno, żeby ono mogło być później początkiem nowego życia dla fauny i flory leśnej - opisuje nasza rozmówczyni.
Miasto pomoże w odtworzeniu zieleni
Krakowski magistrat opublikował poradnik dotyczący tego, jak usunąć powalone drzewo z własnej posesji. - Czasami to jest drzewo, które z gminnej działki spadło na działkę prywatną, a czasami z działki prywatnej, więc tu są różne procedury - podkreśla Mikulaszek. Niezbędne informacje znaleźć można tutaj.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie postanowił, że w odtworzeniu zieleni pomoże zarówno spółdzielniom mieszkaniowym, jak i osobom prywatnym. - Spółdzielnie już mogą się do nas zgłaszać i przekazywać swoje zapotrzebowanie. Osiedle Podwawelskie miało największe zniszczenia, więc ta pomoc już się zaczęła. Pracują tam i nasi wykonawcy, i nasze zespoły utrzymania zieleni, wykorzystując specjalistyczny sprzęt z naszego parku maszyn. Praca na zwyżce, ściąganie gałęzi z jeszcze wyższych partii drzew, to wszystko jesteśmy w stanie zrobić własnymi siłami i to się dzieje na osiedlu - wylicza nasza rozmówczyni.
Spółdzielnie mieszkaniowe mogą zgłaszać swoje potrzeby na adres e-mail: sekretariat@zzm.krakow.pl. - Jeżeli ktoś będzie potrzebował pomocy merytorycznej w kwestii doboru gatunków drzew, techniki sadzenia czy na przykład zaplanowania nasadzeń, to takiej pomocy też nie odmówimy - podkreśla Mikulaszek. Jeśli chodzi o pomoc dla osób prywatnych, tu możliwości są ograniczone. - Mówimy o działce prywatnej, która nie jest ogólnie dostępna. Chcemy taką pomoc również zaplanować, ponieważ sporo zieleni w Krakowie jest na działkach prywatnych, więc zadbanie o te kwestie też jest ważne - dodaje.
Przy jesiennym nasadzeniu lasów ZZM w Krakowie chce wydzielić pulę sadzonek, którą będzie w stanie przekazać mieszkańcom. Szczegóły tej pomocy zostaną ogłoszone we wrześniu.
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
- Wystartował 45. Maraton Warszawski. Utrudnienia na wielu ulicach stolicy
- ''Koszmar, gdy ktoś ci mówi, że wynajmie mieszkanie tylko białym"
- Złote Lwy 2023 dla filmu "Kos". Zakończył się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
- Szkoła bez zadań domowych? W tej gminie to się sprawdziło. "Tak mi się zamarzyło"
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]