Chciał kupić leki dla konia, trafił na policję. Jest reakcja lekarzy weterynarii na głośną sprawę z Krakowa
Polskie Towarzystwo Hipiatryczne (zrzeszające lekarzy weterynarii zajmujących się końmi) jest zaniepokojone ostatnimi wydarzeniami związanymi z realizacją recept weterynaryjnych w aptekach. Organizacja wydała oświadczenie po tym, jak w jednej z aptek w Krakowie właściciel konia próbował wykupić przepisane przez weterynarza lekarstwo na wrzody dla zwierzęcia. Aptekarka wezwała policjantów, bo lek ma u ludzi działanie wczesnoporonne. Właściciel konia został zatrzymany przez policję i wypuszczony po uzyskaniu wyjaśnień - także lekarki weterynarii, która wypisała receptę.
"Polskie Towarzystwo Hipiatryczne wyraża głębokie zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami związanymi z realizacją recept weterynaryjnych wystawionych dla koni na produkt leczniczy zawierający mizoprostol, stosowany w leczeniu zespołu wrzodów żołądka u koni" - czytamy w oświadczeniu PTH, które otrzymała redakcja TOK FM.
Towarzystwo pisze, że problemy przy realizacji takich recept, w tym postępowania z udziałem policji wobec właścicieli chcących zrealizować receptę w aptece, godzą nie tylko w dobre imię lekarzy weterynarii, ale również uniemożliwiają leczenie cierpiących zwierząt.
Przedstawiciele środowiska weterynarzy podkreślają, że na terenie całej Unii Europejskiej nie jest dopuszczony do obrotu żaden produkt leczniczy weterynaryjny zawierający mizoprostol. Zgodnie z obowiązującym prawem, możliwe jest więc zastosowanie dopuszczonego do obrotu produktu - zawierającego mizoprostol - ale przeznaczonego dla ludzi. Takim lekiem, dostępnym na rynku polskim, jest wydawany na receptę Arthrotec.
90 opakowań
Cała sprawa była szeroko komentowana w mediach w ubiegłym tygodniu. Głos zabrał m.in. wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków, który w "Faktach" TVN powiedział, że farmaceutka zachowała się tak, jak powinna. - Recepta weterynaryjna to stary sposób wyłudzania wielu leków z apteki. Jeżeli na tej recepcie jest ilość leku, która wystarczyłaby do przeprowadzenia kilkuset aborcji, to [farmaceutka] miała pełne uzasadnienie do tego, żeby taką receptę kwestionować - mówił Tomków.
Lekarze weterynarii w swoim oświadczeniu wyjaśniają, jak dużo leku potrzeba dla wspomnianego zwierzęcia, by był skuteczny. "W przypadku leczenia dorosłego konia o masie ciała wynoszącej co najmniej 500-600 kg stosuje się 12-15 tabletek dwa razy dziennie, czyli 24-30 tabletek produktu Arthrotec na dobę. Recepta weterynaryjna wystawiona przykładowo na 90 opakowań preparatu Arthrotec przeznaczonych do leczenia dorosłego konia przez 3 miesiące jest całkowicie zgodna z dobrą praktyką weterynaryjną i z obowiązującym prawem, a jej realizacja nie powinna budzić jakichkolwiek wątpliwości" - zwraca uwagę prezes Polskiego Towarzystwa Hipiatrycznego dr hab. Lucjan Witkowski.
PTH apeluje o zaniechanie czynności podważających zasadność wystawiania recept na mizoprostol przez lekarzy weterynarii zajmujących się leczeniem koni i ich realizację przez właścicieli zwierząt w aptekach.
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
- Kursy kasujące punkty karne cieszą się dużą popularnością. Ośrodki WORD przeżywają oblężenie
- Wystartował 45. Maraton Warszawski. Utrudnienia na wielu ulicach stolicy
- ''Koszmar, gdy ktoś ci mówi, że wynajmie mieszkanie tylko białym"
- Złote Lwy 2023 dla filmu "Kos". Zakończył się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
- Szkoła bez zadań domowych? W tej gminie to się sprawdziło. "Tak mi się zamarzyło"