Naima poszła w świat. I nie ona jedna. Przybywa rysi na Pomorzu Zachodnim

Ma rok, wabi się Naima i w przyszłości ma dużą szansę zostać mamą - młoda rysica została wypuszczona na wolność w gęstym lesie w okolicach Drawska Pomorskiego i Mirosławca. To 76. kot uwolniony w ramach prowadzonego od sześciu lat projektu "Powrót rysia do północno-zachodniej Polski".
Zobacz wideo

Na Pomorzu Zachodnim trwa program przywracania do środowiska rysi - największych europejskich kotów. W lesie, w okolicach Mirosławca, do natury wypuszczane są rysie dorosłe pochodzące z ogrodów zoologicznych lub młode urodzone w niewoli. Przed wypuszczeniem koty spędzają pewien czas w wolierze adaptacyjnej.

W ten weekend w świat wypuszczona została Naima, młoda rysica, będąca już 76. kotem uwolnionym w ramach prowadzonego przez ekologów programu.

Przygotowania do wypuszczenia rysicy w światPrzygotowania do wypuszczenia rysicy w świat Materiały uzyskane od WWF

- Takie działania były wcześniej robione na Pojezierzu Mazurskim, dzięki temu udało się stworzyć niewielką populację tego gatunku. Teraz realizujemy program na Pomorzu Zachodnim z bardzo dobrymi wynikami. Rysie są w środowisku, rozmnażają się, jest ich coraz więcej. Jest szansa na to, że będą występować w pasie północnej Polski od granicy wschodniej do zachodniej i będą mogły przetrwać przez dziesiątki, a może setki lat - mówi Stefan Jakimiuk z fundacji WWF Polska.

Ekolodzy podkreślają, że ryś pełni bardzo ważną rolę w ekosystemie, dlatego warto przywracać ten gatunek. - Jak każdy drapieżnik ma ważną funkcję jako strażnik równowagi w środowisku. Wpływa na liczebność saren, ale również bobrów. To ciekawe, że tam, gdzie są bobry, rysie mogą ograniczać ich liczebność i wpływać na szkody, które bobry czasami powodują - zauważa Jakimiuk. W północnej Polsce możemy zobaczyć ślady bytności rysi, np. odciski łap czy upolowane ofiary.

Ile jest rysi w Polsce?

Liczba rysi w Europie gwałtownie spadła w pierwszej połowie XX wieku. Był to rezultat niszczenia lasów stanowiących dom tych drapieżników oraz miejsce zdobywania pokarmu. Coraz gęstsza sieć dróg przecinających lasy i rosnąca presja ze strony człowieka powodują, że rysiom żyje się coraz trudniej, a ich spokój jest permanentnie zakłócany. Niedawno naukowcy mówili o około 110 osobnikach zamieszkujących polskie tereny, w tym niespełna 40 w Polsce północno-wschodniej. Teraz szacuje się, ze ich populacja to około 200 zwierząt.

Niemniej jednak pytania o liczebność rysi w Polsce są bardzo trudne. Paradoksalnie także z powodu programów przywracania ich do natury. - Wiemy o 44 urodzonych kociętach w 2022 roku, ale śmiertelność wśród młodych jest spora i wynika głównie z powodu choroby świerzbowca. Kontrolę mamy jedynie nad zwierzętami wypuszczonymi na wolność. Wiemy, jak dużo z nich ginie nie tylko z powodu chorób. Są także potrącane przez samochody czy zestrzeliwane przez kłusowników - mówi Maciej Tracz z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego. - I co roku tracimy coraz większą kontrolę nad danymi, bo rysiów urodzonych na wolności jest coraz więcej - dodaje.

Rysie są wymagającym gatunkiem - potrzebują rozległych i trudnodostępnych obszarów leśnych, gdzie - jak mówią ekolodzy - będą miały po prostu święty spokój.  Zwłaszcza, że rysie - tak jak większość kotów - znaczną część doby poświęcają na odpoczynek. Zapewne z tych powodów rysie występują jedynie na obszarze ok. 12 proc. polskich lasów. 11 czerwca obchodzić będziemy Światowy Dzień Rysia.

TOK FM PREMIUM