- Te narodziny to efekt żmudnej pracy, która trwała kilka lat - mówi Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Odchowanie gepardów jest szalenie trudne. Na wolności wieku dojrzałego dożywa nieduży procent kociąt - dodaje. Gepardy, które przyszły na świat w Gdańsku, to cztery samice i jeden samiec.
Matką kociąt jest Vega, niespełna czteroletnia samica, urodzona w szwedzkim ZOO Boras. Do gdańskiego ogrodu przyjechała w czerwcu 2021 roku. Kwestia ojca jest nieco bardziej skomplikowana. - Kocięta z jednego miotu pochodzą od dwóch różnych samców. Ojcami są siedmioletni bracia urodzeni w Rostocku - Akin i Thabo, którzy przyjechali do nas we wrześniu 2017 roku - opowiada Malwina Spandowska z gdańskiego ogrodu.
Rozmnażanie u gepardów odbywa się odmiennie niż u pozostałych kotowatych. - Nie ma konkurencji między samcami, wręcz przeciwnie, występuje wzajemne wspieranie się samców z jednego miotu. Bracia tworzą koalicję, wspólnie walczą o zdobywanie terytoriów i pożywienia oraz o samice do rozrodu. Im liczniejsza koalicja, tym większa szansa na sukces - opowiadają opiekunowie zwierząt.
"Wielkie święto"
Ciąża u gepardów trwa 90 dni. W jednym miocie mogą być dzieci pochodzące od dwóch różnych ojców i tak jest w tym przypadku: ojcem części kociaków jest Thabo, a pozostałych Akin.
- U nas w ogrodzie to jest wielkie święto. Czekaliśmy na nie i pracowaliśmy bardzo długo i ciężko. Trzeba podkreślić, że jest to praca zbiorowa - mówi Beata Kuźniar, kierownik działu zwierząt drapieżnych. Małe gepardy są teraz pod opieką mamy. Jeszcze przez jakiś czas muszą pozostać w zamknięciu
Gepardy są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Ze względu na działalność człowieka coraz mniej jest miejsc, w których mogą bytować, ale często też są przedmiotem nielegalnych polowań i nielegalnego handlu. - Dlatego bardzo się cieszę, że mamy w naszym ogrodzie zoologicznym kolejny wielki sukces hodowlany - mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Gepardy to najszybsze ssaki na świecie. W ciągu trzech sekund potrafią się rozpędzić do prawie 100 km/h. To jedyne wielkie koty, które nie potrafią ryczeć. Umieją za to szczekać.
