- Na sopockiej plaży, w dzień słoneczny, potrafi być kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W takim tłumie bardzo łatwo zgubić dziecko - mówi Tomasz Dusza, szef sopockiej straży miejskiej. - Czasem dziecko dwa razy obróci się wokół własnej osi, czasem rodzic gdzieś odejdzie obok, a dziecko spojrzy na inne dzieci i zacznie się bawić piłeczką, odejdzie troszeczkę dalej, no i mamy już poszukiwania - rozkłada ręce.
Poszukiwanie rodziców? Codziennie
- W ciepły weekend w ciągu dnia możemy mieć nawet kilkanaście poszukiwań dzieci - potwierdza Maciej Dziubich, prezes sopockiego WOPR. - Zdarza się, że dziecko zostanie zgubione na przykład w Gdańsku, a jest odnajdywane w Sopocie, bo one potrafią przejść te pięć kilometrów - dodaje.
Właśnie taka sytuacja spotkała wiceprezydentkę Sopotu, która pomagała niespełna trzyletniej dziewczynce. Jak relacjonuje, zdezorientowane dziecko szło samo środkiem plaży. Jak się okazało, było z sąsiadującego z kurortem gdańskiego Jelitkowa.
- Akcja zakończyła się szczęśliwie, ale z opaską przebiegłaby o wiele szybciej, oszczędzając nerwów dorosłym, a przede wszystkim stresu dziecku - zapewnia Magdalena Czarzyńska-Jachim. I przyznaje, że ta historia stała się inspiracją do stworzenia nowych opasek.
Wystarczy smartfon z NFC
Zadania tego podjął się Leszek Kłosiński, prezes zarządu firmy MIYA Cosmetics. - Połączyliśmy siły z miastem Sopot i tak powstał projekt Sopot Bezpieczna Plaża MIYA. Na początek sezonu przygotowaliśmy 150 tys. sztuk opasek i wdrożyliśmy system ich użycia - mówi. - Opaski wykorzystują technologię RFID, czyli system identyfikacji radiowej. Każda wyposażona jest w pamięć, w której rodzic może zapisać swój numer telefonu. Jeśli maluch posiadający taką opaskę zagubi się, każdy, kto go spotka będzie miał możliwość dodzwonienia się do jego rodziców lub opiekunów, uzyskując ich numer po przyłożeniu swojego telefonu do opaski dziecka - tłumaczy.
Zakodowanie numeru telefonu rodzica czy opiekuna w opasce jest operacją bardzo prostą i trwa mniej niż minutę. Wystarczy zbliżyć telefon z włączoną funkcją NFC do opaski, wpisać numer telefonu i potwierdzić kodem otrzymanym w wiadomości tekstowej.
- To zabezpieczenie, by nie przypisać opaski do innego telefonu - mówi Kłosiński. - Numer jest przechowywany w systemie przez 72 godziny, nie ma żadnych danych wrażliwych. Technologia jest zbliżeniowa, więc nie ma przypadkowej możliwości zeskanowania czy śledzenia dziecka.
Opaski za darmo w turystycznych miejscach
Opaski można bezpłatnie odebrać m.in. w punktach Informacji Turystycznej, restauracjach na plaży, a od połowy czerwca również u ratowników Sopockiego WOPR.
- Opaski dla dzieci, te tradycyjne, na których można wpisać numer telefonu, wykorzystujemy na sopockiej plaży od ponad 15 lat. Nowe opaski są bardziej zaawansowane, co pozwoli nam i osobom, które spotkają zagubione na plaży dziecko, działać jeszcze szybciej - mówi Maciej Dziubich.
- Przy okazji warto przypomnieć wszystkim, którzy wybierają się na plażę z dziećmi, by byli uważni i nie tracili swoich pociech z oczu - apeluje Leszek Kłosiński. - Nawet, jeśli nie posiadamy dzieci i nie mamy pod swoją opieką kogoś, kto może jej potrzebować, warto jest wiedzieć, jak zachować się w sytuacji, kiedy znajdziemy dziecko z opaską na ręku. Kluczem jest tutaj uważność. Jeśli wydaje nam się, że maluch pozostaje bez opieki dorosłego, musimy reagować - podsumowuje.
