Tragedia na Pomorzu. Strażacy jechali do śmiertelnego wypadku. Dwóch zginęło
Jak przekazała PAP kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, do zdarzenia doszło o godz. 3.40 w Żukowie.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że strażacy ochotnicy z Żukowa jechali do śmiertelnego wypadku, który miał miejsce w Małkowie. Podczas dojazdu na miejsce zdarzenia kierowca pojazdu OSP najprawdopodobniej chcąc ominąć wysepkę, zahaczył o naczepę prawidłowo jadącego tira. W wyniku tej sytuacji auto, którym jechali druhowie OSP przewróciło się na bok. Śmierć w wypadku poniosły dwie osoby, druhowie OSP - relacjonowała.
Dodała, że na miejscu pracują policjanci z Kartuz oraz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Skierowany został na miejsce policyjny psycholog, który udziela wsparcia uczestnikom wypadku oraz osobom, które pracują na jego miejscu. Policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia na czas pracy grupy dochodzeniowo-śledczej oraz wyznaczają objazdy. Centrum Żukowa do miejscowości Miszewo jest zamknięte na czas działań służb. Policjanci zorganizowali objazd przez miejscowość Pępowo - podała Karina Kamińska.
Policjanci wyjaśniają dokładny przebieg i okoliczności tragicznego wypadku.
-
Pan Jan tak trudnych czasów nie pamięta. "Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
-
Szef MSWiA: Poszukiwany Sebastian Majtczak został zatrzymany
-
Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
-
Skatowany we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. "To nie pierwszy przypadek"
-
To nie był pierwszy wypadek Sebastiana Majtczaka? Są nowe informacje
- Ten sondaż to game changer? Władza w Polsce może się zmienić. Poseł wskazuje moment przełomowy
- Pierwszy błąd popełnili jeszcze "na mieście". Ekspert bezlitosny dla policji ws. śmierci w izbie wytrzeźwień
- Afera po publikacji filmu Wardęgi o youtuberach. Jest doniesienie do prokuratury
- Wybory. Tutaj karty do głosowania już czekają w długich szarych tubach. O co chodzi?
- Janusz Kowalski o wyższości polskiego makaronu nad włoskim. Ekspertka załamuje ręce