Aktywiści z Warszawy stworzyli Dom Spokojnej Młodości. "To odpowiedź na plany ministra Czarnka"
Dom Spokojnej Młodości to pomysł Fundacji Offschool z Warszawy. To specjalny portal, na którym zamieszczane są scenariusze lekcji, które w szkołach mogą poprowadzić sami uczniowie. Rzecz w tym, by dać im do tego odpowiednie narzędzia. Chodzi o lekcje, których dziś nie ma, bo organizacje pozarządowe często nie mają wstępu do szkolnych sal (albo mają bardzo utrudniony). Chodzi m.in. o zajęcia na temat dyskryminacji, migracji, edukacji seksualnej, emocjach, zdrowiu psychicznym czy zaangażowaniu społecznym.
"Wiemy, że w szkolnych programach często pomija się to, co najważniejsze. Dlatego opracowaliśmy metodę dotarcia do szkół z rzetelną wiedzą. Stworzyliśmy edukacyjny serwis z bezpłatnymi scenariuszami lekcji, które może pobrać i przeprowadzić każda osoba. Efekt: to uczniowie i uczennice stają się nauczyciel(k)ami. Prowadzą ważną dla siebie lekcję, a przygotowana przez ekspertów wiedza trafia do szkół" - piszą przedstawiciele Fundacji Offschool.
- Nasz zamysł jest taki, by zmieniać szkołę na zasadach młodych osób. Proponujemy ponad 40 scenariuszy, które zostały przygotowane przez organizacje eksperckie. Wszystkie są dostępne na naszej stronie, by każda młoda osoba mogła na chwilę stać się nauczycielem czy nauczycielką i mogła poprowadzić lekcję na temat tego, co dla młodych jest najważniejsze - mówi Zuza Karcz z zarządu Fundacji Offschool.
Jak dodaje, są trzy główne działy, w których umieszczono scenariusze: zaangażowanie obywatelskie, dojrzewanie w dobie postprawdy i zdrowie psychiczne. - A teraz, w związku ze zbliżającymi się wyborami, mamy też wersje bonusowe, czyli scenariusze wyborcze, które dotyczą na przykład faktów i mitów na temat wyborów parlamentarnych - dodaje Zuza.
Czerwone światło dla organizacji
Minister edukacji wielokrotnie mówił o tym, że do szkół nie powinny wchodzić przedstawiciele NGOsów, np. na lekcje o przeciwdziałaniu mowie nienawiści czy edukacji seksualnej. I choć nie ma przepisów, które by tego zabraniały, wielu dyrektorów i nauczycieli już teraz - z obawy przed konsekwencjami - organizacji pozarządowych nie zaprasza. Dom Spokojnej Młodości ma być odpowiedzią na ten problem.
- Od samego początku działania naszej fundacji wyznajemy zasadę angażowania młodych osób i zachęcania ich do brania spraw w swoje ręce. Nie ukrywamy też, że wszystkie działania związane z ograniczeniem dostępności szkół dla organizacji pozarządowych były dla nas bodźcem, by szukać możliwości dotarcia do tych placówek. I tak się zrodził pomysł zaangażowania uczniów i opracowania scenariuszy, które prowadzą ich przez lekcję krok po kroku. To da im poczucie sprawczości, odnalezienia się w nowej roli - mówi Grzegorz Święch z Fundacji Offschool.
- Nastolatki chcą działać i angażować się w inicjatywy, jeśli są zgodne z ich zainteresowaniami. Tak było ze mną, kiedy jako licealistka dołączałam do kolejnych projektów. Teraz szkoły zamykają się na zewnętrznych ekspertów, dlatego uczniowie i uczennice mogą przejąć ich rolę - przekonuje Zuza Karcz, która została liderką Domu Spokojnej Młodości. To ona jest w kontakcie z - jak ich nazwano - agentkami i agentami Domu Spokojnej Młodości ze szkół w różnych miastach Polski. Agentów już jest ponad stu.
Scenariusze lekcji dla uczniów i uczennic przygotowały m.in. takie organizacje jak Amnesty International, Demagog, Fundacja Atypika, Fundacja Można Zwariować, NASK, Akcja Demokracja, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacja Inicjatywa Wschód, Kolektyw Chemia czy Greenpeace.
Jak to działa?
Jeśli uczeń chce zorganizować taką lekcję w swojej klasie - musi najpierw porozmawiać z nauczycielem i przedstawić mu całą koncepcję. Nasi rozmówcy przekonują, że uczniowie powinni otrzymywać zielone światło do poprowadzenia takich zajęć. Jeśli tak się nie dzieje, można prosić o pomoc dyrektora.
- Teoretycznie dyrektor czy nauczyciel może zabronić, mówiąc, że uczniowie nie są od prowadzenia lekcji. W sytuacji, gdy młoda osoba dostanie odmowę, wtedy plan B jest taki, że można zaangażować w to jakąś instytucję kultury i w niej zrobić taką lekcję albo zrobić warsztat on-line - mówi Grzegorz Święch.
Co ważne, na specjalnej platformie edukacyjnej, z moderowaną strefą otwartą, młodzież może również zgłaszać własne tematy i uzupełniać zaplecze dydaktyczne. - Nie ma w tym nic złego, że młoda osoba podejmuje inicjatywę dotyczącą jej własnego rozwoju, bo te tematy dotyczą naszego życia. W tym projekcie chodzi o to, by młode osoby miały dostęp do edukacji, która dzisiaj nie jest oczywista. Bo te nasze lekcje to nie są referaty czy pigułki wiedzy, wręcz przeciwnie. Zakładamy, że lekcja będzie oparta na aktywnościach, które pobudzają integrację w klasie i są oparte na tej wiedzy, która już w tym młodych ludziach jest - tłumaczy Zuza Karcz.
Przed tygodniem agenci i agentki Domu Spokojnej Młodości zjechali do Warszawy, na pierwsze wspólne spotkanie. - Energia była niesamowita. Bardzo mocno czujemy, że to ma sens - mówi Zuza. - To spotkanie pokazało nam, że uczniowie mają doskonałą wiedzę o tym, z którym nauczycielem można porozmawiać, by zgodził się na taką lekcję, a z którymi lepiej w ogóle tego tematu nie podejmować - dodaje Grzegorz Święch.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
"40 tys. głosów nie uda się policzyć". Polonia alarmuje. "Idziemy na katastrofę"
-
"Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"
- Poseł PO chce delegatury KE w Lublinie. "Będzie list do Ursuli von der Leyen"