Takiej inwestycji Warszawa jeszcze nie widziała. "Myślę, że urzędnicy się przejęli"

- W Europie jest kilka podobnych inwestycji. W skali Polski mamy do czynienia z czymś unikalnym - tak o gigantycznym osiedlu, które ma powstać na terenie dawnej fabryki samochodów FSO na Żeraniu mówi Piotr Sawicki, architekt i urbanista.
Zobacz wideo

Nawet trzy dekady może zająć budowa wielkiego osiedla mieszkaniowego na terenach dawnej Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu. Docelowo na ponad 60 hektarach powierzchni powstanie około 12 tysięcy mieszkań i 12 tysięcy miejsc pracy. Inwestor - firma Okam - zapowiedział, że zachowa część pofabrycznych budynków. O tym, jak wyglądało planowanie tak dużej inwestycji, rozmawialiśmy z architektem i urbanistą Piotrem Sawickim z pracowni SAWAWA, która brała udział w projektowaniu osiedla.

Cezary Jaszczyk, TOK FM: W Warszawie już dawno nie planowano tak dużego założenia urbanistycznego, jak zabudowa terenów po dawnej fabryce FSO. Od razu na myśl nasuwa się porównanie z wiedeńską Aspern Seestadt, gdzie urbaniści mają dużo do powiedzenia, jeśli chodzi o ostateczny wygląd dzielnicy. Czy widzi pan tę analogię w tym przypadku?

Piotr Sawicki: Tak. Myślę, że Aspern jest jednym z dobrych przykładów tego, co ma się stać na terenach dawnej FSO. W Europie jest jeszcze kilka podobnych inwestycji. W skali Polski, w tym przypadku, mamy do czynienia z czymś unikalnym. Bardzo duży teren poprzemysłowy trafił w ręce jednego inwestora i ma szanse na kompleksową rewitalizację. To oznacza, że unikamy częstej sytuacji, w której jakieś grunty dzieli się na kilku deweloperów. Taki układ rodzi szereg problemów, na przykład nie ma komu zarządzać terenami wspólnymi. W tym czasie na terenie FSO planowany jest park wielkości 10 hektarów. Do tego dochodzą inne części publiczne - place, szkoły, duży zespół sportowy - które będą zarządzane przez jeden podmiot. Do tego przestrzenie nie będą grodzone. Jest więc szansa, że będziemy mieli do czynienia z powstawaniem nowej dzielnicy, a nie zamkniętego osiedla. Myślę, że to nas wyróżnia. Oczywiście musimy pamiętać, że inwestycja będzie powstawać etapami. Prawdopodobnie zajmie to ćwierć wieku, a może nawet więcej.

Masterplan osiedla FSO Park, które firma Okam zamierza zbudować na 62 hektarach po d. fabryce samochodów FSO przy ul. Jagiellońskiej. U góry widać linię kolejową, u dołu, poza kadrem, brzeg Wisły. Po lewej - trasa S8Masterplan osiedla FSO Park, które firma Okam zamierza zbudować na 62 hektarach po d. fabryce samochodów FSO przy ul. Jagiellońskiej. U góry widać linię kolejową, u dołu, poza kadrem, brzeg Wisły. Po lewej - trasa S8 fot. materiały inwestora

Jak wygląda współpraca inwestora i architektów ze stołecznym ratuszem?

Współpracujemy praktycznie na co dzień. Rzadko kiedy tak jest. Myślę, że urzędnicy przejęli się powstawaniem tak dużego projektu i rzeczywiście chcą mieć nad nim kontrolę. W ramach ustaleń z miastem założyliśmy między innymi zachowanie pewnego rodzaju proporcji w różnych funkcjach osiedla, czyli zachowanie równowagi między "mieszkaniówką" a "usługami". Do tego dochodzi też duża przestrzeń biurowa dla Pragi. Usługi (gastronomia, sklepy, biura) muszą zająć 1/4 osiedla. Mieszkania nie więcej niż 3/4. Do tego dochodzą też usługi społeczne, czyli szkoły, przedszkola, żłobki. W innym ujęciu mówimy o około 17 tysiącach mieszkańców na 12 tysięcy miejsc pracy.

Czyli nie będziemy mieli do czynienia z typową "sypialnią", tylko czymś na kształt prawdziwej dzielnicy?

Dokładnie tak. Chcemy stworzyć miks miejsca do mieszkania, pracy i spędzania wolnego czasu. Dużym "dobrodziejstwem" w tym przypadku jest też dostęp do komunikacji publicznej. W okolicy mamy tramwaj, kolej i autobusy. Miasto planuje wytyczenie buspasów w ciągu ulicy Jagiellońskiej. W przyszłości prawdopodobnie powstanie także metro.

Inwestor zapowiedział zachowanie części budynków dawnej fabryki. Jak to będzie wyglądało w praktyce?

Bardzo nam na tym zależało i bardzo namawialiśmy do tego inwestora. Dodajmy, że jest on wyjątkowo otwarty na takie pomysły. Na tym terenie nadal jest bardzo dużo hal. Większość z nich, powiedzmy sobie szczerze, jest bezwartościowa. Ale zostało kilka takich, które robią w tym miejscu niepowtarzalny klimat. Przykładem jest na przykład gigantyczna hala tłoczni, w której zostawimy trzy przęsła. Znajdzie się tam wielka pergola z parkiem. Dość nietypowe rozwiązanie. Mówimy też o długiej hali kolebkowej. W hali spawalni będzie market i bazar. Te budynki wnoszą w tym miejscu element dziedzictwa, które nadaje osiedlu niepowtarzalny charakter. Nie zniknie też słynna brama i główna część fabrycznego biurowca.

Jest coś, z czego jest pan w tym projekcie wyjątkowo zadowolony?

Jestem dumny z tego, że mamy do czynienia z układem, który zapewnia pewną ciągłość. Dziś ten teren jest wyspą. Moim zdaniem główną wartością jest fakt, że zaprojektowano przejścia przez ulicę Jagiellońską, dojścia do parku nad Wisłę i ciąg parkowy (aleja FSO), który docelowo dotrze aż do ronda Starzyńskiego. Mamy nadzieję, że nad torami powstaną kładki, które połączą ten teren z Bródnem.

Myślę, że ten projekt "zszyje" ze sobą tę część miasta. Bardzo cieszy mnie też fakt, że na tym terenie powstanie bardzo duży kompleks sportowy - obok dwóch szkół. Nazywamy to "kampusem" z boiskami, trybunami, bieżnią. Nie słyszałem jeszcze, żeby prywatny inwestor coś takiego projektował. I to jest w jakiś sposób unikalne. Wprowadza nową jakość w przestrzeni. Ostatecznie powstanie tam centrum lokalnej społeczności, gdzie ludzie będą mogli się poznawać, spotykać i rozmawiać. To jest chyba najważniejsze. Żebyśmy tak projektowali przestrzeń i budynki, by mogła powstawać tam prawdziwa lokalna społeczność.

TOK FM PREMIUM