Radny Kielc: Konkursy w Narodowym Instytucie Wolności są skrajnie upolitycznione. To musi się zmienić
Michał Braun jest radnym z Kielc, z Koalicji Obywatelskiej. Działa w Instytucie Obywatelskim. Współtworzył nowe zasady dotyczące współpracy organizacji pozarządowych z przyszłym rządem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Jak mówi, podstawą mają być cztery filary: słuchanie NGO-sów, uproszczenie zasad współpracy i podziału pieniędzy, odpolitycznienie współpracy na linii NGO-sy - rząd i uniezależnienie organizacji. - Mam nadzieję, że już za chwilkę będziemy mogli to wdrażać - stwierdza Michał Braun.
W jego opinii zmienić się musi m.in. podział pieniędzy przez Narodowy Instytut Wolności. Zdaniem Brauna nie może być tak, że duża część środków idzie dla "swoich". W ostatnich latach dotacje dostawały głównie organizacje związane z Robertem Bąkiewiczem czy innymi środowiskami prawicowymi, podczas gdy NGO-sy działające choćby na rzecz praw człowieka, niedyskryminacji czy społeczności LGBT na wsparcie nie mogły liczyć. O tym, co dzieje się teraz, już po wyborach, pisaliśmy kilka dni temu na naszym portalu - chodzi o konkurs, w którym nabór wniosków ruszył 16 października, gdy było już wiadome, że wybory wygrała opozycja.
Braun zwraca uwagę, że do tej pory - przy rozstrzyganiu wielu konkursów - część decyzji podejmowano "po cichu - w komisjach, które są utajniane". - W efekcie organizacje, które nie miały żadnego doświadczenia, na start dostawały bardzo duże pieniądze - przypomina.
- Takim przykładem z Kielc, gdzie na stałe mieszkam i pracuję, jest organizacja Mariusza G., który zasłynął udziałem w tzw. aferze wizowej i trafił do aresztu. Był radnym PiS w Kielcach, potem założył fundację, która na start dostała setki tysięcy złotych na rozwój instytucjonalny. Potem kolejne miliony płynęły z Narodowego Instytutu Wolności, łącznie z tym, że wiosną 2023 roku dostał 140 tysięcy złotych na tworzenie nowego, niezależnego medium społecznościowego. To medium ma być organizacją strażniczą w stosunku do Urzędu Miasta w Kielcach, a nie ma w tej dziedzinie żadnego doświadczenia - dziwi się w rozmowie z TOK FM Michał Braun.
Mariusz G. to jedna z osób zatrzymanych w aferze wizowej, postawiono mu zarzut płatnej protekcji. To za jego sprawą w Kielcach powstała Fundacja Instytut Świętokrzyski, której został prezesem. Jak wynika ze statutu, w swoich celach ma m.in. działalność na rzecz integracji i reintegracji zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, działalność na rzecz mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego czy pomoc ofiarom katastrof. Wykaz zadań jest bardzo szeroki. Jak wskazywała "Gazeta Wyborcza", w 2022 r. instytucja otrzymała środki na dwa projekty - odpowiednio to 429 tys. złotych oraz 187,5 tys. złotych. Dzięki nim miała m.in. stworzyć "przestrzeń konsultacyjną dla spotkań młodych liderów".
Nadzieja na zmianę
- To jeden z przykładów, że konkursy są skrajnie upolitycznione, a ocena wniosku zależy od tego, kogo zna prezes danej organizacji - uważa Braun. Ma nadzieję, że za miesiąc wszystko się zmieni. - Już teraz, jako demokratyczna opozycja, dyskutujemy z organizacjami pozarządowymi. Chcemy z nimi na stałe rozmawiać, wsłuchiwać się w ich argumenty - podkreśla nasz rozmówca. - Chcemy też wrócić do realnych konsultacji społecznych przy tworzeniu prawa i zrobić wszystko, aby organizacjom pozarządowym było łatwiej działać - dodaje.
Swoje stanowisko w sprawie zasad współpracy rządu z organizacjami pozarządowymi wydały też same organizacje, skupione w OFOP, czyli Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. "OFOP krytycznie ocenia próby centralizacji i upolitycznienia relacji z organizacjami pozarządowymi pod rządami PiS. Nie może być powrotu do systematycznego marginalizowania aktywności obywatelskiej w życiu publicznym i paternalistycznego podejścia do organizacji obywatelskich" - napisano w stanowisku.
NGOsy wskazały, że przyszła współpraca z nowym rządem powinna opierać się na trzech filarach. Po pierwsze, na zachowaniu puli środków na działania organizacji i ich racjonalnym wydawaniu pod społeczną kontrolą. Po drugie - na dialogu z organizacjami obywatelskimi jako sposobu tworzenia polityk publicznych i przygotowywania zmian prawno-organizacyjnych. I wreszcie po trzecie - na włączaniu organizacji pozarządowych jako rzeczywistych partnerów w proces odbudowy demokracji.
- Jesteśmy gotowi do dalszej pracy nad dobrymi rozwiązaniami. Potrzebujemy do tego partnerskiej współpracy i dialogu z osobami, które będą decydować o przyszłości rozwoju Polski. Chcemy wspólnie wdrażać w życie rozwiązania, które są odpowiedzią na potrzeby naszego społeczeństwa - powiedziała prezeska OFOP Karolina Dreszer-Smalec.
-
Miłosz Kłeczek odchodzi z TVP? Pracownik telewizji przerwał milczenie
-
Wojna między ABW a Obajtkiem. Tusk oberwie rykoszetem? "Będzie afera"
-
Danuta Holecka zamierza iść do sądu. "Ja to wszystko zbieram"
-
Nie będzie już "Wiadomości" TVP. Nowe szefostwo szykuje rewolucję?
-
U wojewody lubelskiego nowe umowy i awanse. "Ludzie są wściekli"
- USA zablokowały w ONZ rezolucję z apelem o natychmiastowe zawieszenie broni w Strefie Gazy
- Ryan O'Neal nie żyje. Legendarny aktor z "Love Story" zmarł w wieku 82 lat
- Jacku, o co ci właściwie chodzi? [641. Lista Przebojów TOK FM]
- Pornografia czy ciekawa publicystyka? Po co w serialach przemoc wobec kobiet
- Rosjanie i Białorusini będą mogli wystartować w Paryżu. "Niewielu się odważy"