Piotr Jaśkowiak

Doktor Sławosz Uznański został astronautą Europejskiej Agencji Kosmicznej. Na razie - rezerwowym. Jest jednak zadanie, do którego nadaje się wprost idealnie, co może mu zapewnić lot na orbitę.

NASA chce w ciągu kilku lat zbudować rakietę o napędzie atomowym. Mniejsza o to, czy dotrzyma terminu (raczej nie). Wreszcie ktoś na serio zabrał się za skonstruowanie napędu przyszłości.

Na wypadek awarii, która rozniesie rakietę nośną na strzępy - co przecież nie jest wykluczone - statki kosmiczne wyposaża się w drugą, mniejszą rakietę, czyli system ucieczkowy. W tym odcinku ustalimy, na ile rzeczywiście służy do ratowania życia, a na ile do poprawiania samopoczucia astronautom.

SpaceX już od lat posyła w kosmos rakiety, które potem wracają na Ziemię i lądują tak, jak wystartowały. Naśladowcy do tej pory się nie znaleźli, choć da się zaoszczędzić w ten sposób spore pieniądze. Ale czy na pewno?

Załamanie pogody kosmicznej może być groźne dla astronautów, a dla sieci energetycznych na Ziemi - katastrofalne. Zamiast zastanawiać się nad tym, co się stanie, gdy słoneczko nasze zgaśnie, powinniśmy szykować się na wypadek, gdyby zanadto się uaktywniło.

Czy astronauci obchodzą Boże Narodzenie? Czy misja Apollo 8 złamała rozdział państwa i kościoła? Czy loty w kosmos da się pogodzić z wiarą Boga? Pytań jest więcej niż odpowiedzi.

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) właśnie zakończyła rekrutację do korpusu astronautów. W najnowszym odcinku podcastu "Usługi kosmiczne dla ludności" o tym naborze Piotr Jaśkowiak rozmawiał z niemieckim astronautą ESA, Matthiasem Maurerem, który na początku maja wrócił z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Opowiedział również, na czym będzie polegała rola Polaka Sławosza Uznańskiego oraz jak zachowywali się rosyjscy kosmonauci 24 lutego.

Matthias Maurer, astronauta z Niemiec, niedawno wrócił z kosmosu. Był na orbicie razem z Rosjanami, gdy zaczęła się inwazja na Ukrainę. Ominęła go rekrutacja do europejskiego korpusu astronautów, bo w tym czasie mieszał beton w nieważkości i unikał odłamków powstałych w wyniku testu broni antysatelitarnej. O wszystkim opowiada w TOK FM.

Naukowcy i inżynierowie z Wrocławia zamknęli trzy zminiaturyzowane laboratoria w hermetycznym termosie, zapakowali go do satelity i posłali w kosmos. LabSat nie spełnił wszystkich oczekiwań, ale w Europie nigdy wcześniej nie powstało coś podobnego. Odcinek o tym, jak grzyby Fusarium culmorum (oraz rzeżucha) stały się gatunkami pozaziemskimi.

Astronomowie, ekolodzy, politycy. Lista zaniepokojonych planami wystrzelenia na orbitę kilkunasty tysięcy satelitów jest długa. Najbogatszy człowiek świata zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Ale czy na pewno?

To był kosmiczny rok w Korei Południowej. Po raz pierwszy powiódł się start rakiety zbudowanej wyłącznie siłami krajowego przemysłu. Po raz pierwszy udało się posłać w stronę Księżyca sondę badawczą. A jednak mowa o jednym z najnowocześniejszych państw na świecie... więc jest pewien niedosyt.

Zanim astronauci ponownie poczują pod stopami Matkę Ziemię, muszą przejść przez piekło. Gdy wracają z kosmosu, zderzają się ze ścianą powietrza rozgrzanego tak, że cząsteczki rozpadają się na atomy. Osłona termiczna musi wytrzymać. Inaczej rozpadnie się też statek.

Trzy polskie rakiety mają wkrótce wzbić się w niebo. Wiele je różni, ale cel mają ten sam: przekroczyć linię Kármána, czyli umowną granicę kosmosu. I zaraz potem spaść na Ziemię, bo lot będzie suborbitalny. Dlaczego jest w tym sens? Odpowiedź w podcaście.

Europę czeka przesiadka ze starej generacji rakiet Ariane na nową. Byłoby łatwiej, gdyby w tym samym czasie problemów nie sprawiali Rosjanie. Na szczęście zawsze można liczyć na przyjaciół zza oceanu. Nawet jeśli przyjaźń w kosmosie jest szorstka.

Ta sama technologia, która pozwala wynosić satelity na orbitę, służy do przenoszenia bomb atomowych na ogromne odległości. Międzykontynentalne pociski balistyczne też latają w kosmos. Ale nic dobrego z tego nie wynika.

Po salwie artyleryjskiej następuje krótki moment, kiedy pocisk mknie do celu. W przypadku misji DART ta chwila trwa prawie rok, a celem jest bezbronna planetoida Didymos. NASA chce sprawdzić, czy poradziłaby sobie, gdyby w układzie słonecznym pojawił się prawdziwy wróg.

Minęły 52 lata od jednego z największych sukcesów NASA. W kwietniu 1970 udało się nie zabić załogi Apollo 13. Po co w ogóle astronauci ryzykowali życie, lecąc na Księżyc? Posyłanie ludzi w kosmos trudno jest uzasadnić.

Opis: Sonda Juno jest wyjątkowa. Po pierwsze: orbituje wokół największej planety naszego układu, a wyprawy w tamtą okolicę nie zdarzają się często. Po drugie: nadal działa, chociaż już nie powinna. Po trzecie: jej pomysłodawcy doczekali efektów misji, zanim zakończyli kariery.

Polsko-niemiecki satelita Star Vibe będzie obserwował powierzchnię Ziemi, a poza tym samego siebie (za pomocą selfie sticka). Startuje za kilka miesięcy. Lepiej zawczasu zadbać o to, czy dobrze się wyjdzie na zdjęciu z orbity.

Zaczyna się. Program Artemis, który doprowadzi do ponownego lądowania człowieka na Księżycu. Zostały tygodnie do debiutu największej od pół wieku rakiety kosmicznej. W podcaście o tym, czego się spodziewać i na co zwrócić uwagę podczas misji Artemis I.