Kogo PiS wystawi w wyborach prezydenckich? Lewicka typuje. "Nie będzie przypadku"
Najbliższe wybory prezydenckie czekają nas w 2025 roku, co oznacza, że przed urzędującym już drugą kadencję Andrzejem Dudą jeszcze tylko nieco ponad dwa lata prezydentury. Jednak już w przyszłym roku wszystkie partie zaczną zastanawiać się, kto powinien zostać następnym lokatorem Pałacu Prezydenckiego.
Platforma Obywatelska prawdopodobnie ponowi próbę zgłoszenia kandydatury obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który - o mały włos - przegrał z Andrzejem Dudą w 2020 roku. Chęć kandydowania wyraził też lider ugrupowania Polska 2050 Szymon Hołownia. - A na kogo postawi PiS? - pyta w najnowszym wideo z cyklu "TOK Stories" Karolina Lewicka?
Jak zwróciła uwagę dziennikarka TOK FM, wybory w 2025 roku będą dla PiS-u kluczowe, bez względu na zwycięstwo lub porażkę w wyborach parlamentarnych, które odbędą się już tej jesieni. - Jeżeli PiS-owi nie uda się wywalczyć trzeciej kadencji, będzie bardzo zainteresowany, żeby także po 2025 roku utrzymać ostatni bastion władzy, czyli Pałac Prezydencki. Natomiast jeśli PiS wygra, to oczywiście będzie bardzo zainteresowany tym, żeby także w drugiej części kadencji parlamentarnej mieć w Pałacu Prezydenckim swojego człowieka - wyjaśnia.
Zatem, kto z PiS-u może zastąpić Andrzeja Dudę? Beata Szydło, która "skrycie przełykała gorycz porażki" po tym, jak Jarosław Kaczyński podjął decyzję o wyrzuceniu jej z funkcji premiera? A może marszałek Sejmu Elżbieta Witek, co prawda - "nudna i bezbarwna", ale pozostająca w bardzo dobrych stosunkach z Jarosławem Kaczyńskim?
Na giełdzie nazwisk proponowanych przez Karolinę Lewicką znaleźli się także obecny szef MON i druga osoba po prezesie PiS - Mariusz Błaszczak oraz szef rządu Mateusz Morawiecki, którego - jako "męża stanu" i możliwego następcę Dudy, wskazał przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. - Ale, jak na razie, dalszy polityczny los Morawieckiego zależy od tego, jak PiS wypadnie w kampanii parlamentarnej - podkreśla dziennikarka TOK FM.
Gdy w 2014 roku Zjednoczona Prawica zaprezentowała Andrzeja Dudę jako swojego kandydata na prezydenta, był on szerzej nieznanym europosłem. O jego udziale w kampanii prezydenckiej zadecydował nie sam Jarosław Kaczyński, a wyniki badań marketingowych przeprowadzonych na zlecenie partii. Jak przewiduje Karolina Lewicka, nie inaczej będzie tym razem. - Tutaj nie będzie przypadku - podsumowuje.
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Śmiertelny wypadek w Tatrach na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta poślizgnął się na śniegu
- Pojawił się nowy trend, którym PiS musi się przejmować. "Ludzie to kupują"
- Wyniki Lotto 28.05.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Wybory prezydenckie w Turcji. Znane są wstępne wyniki drugiej tury
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą