Jacek Karnowski: Już sprawa Brejzów wystarczy, żeby powiedzieć, że wybory były nielegalne
W poniedziałek w Senacie zebrała się na kolejnym posiedzeniu Komisja Nadzwyczajna do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Na posiedzeniu komisja wysłuchała prezydenta Sopotu i lidera Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski Jacka Karnowskiego.
Telefon Karnowskiego miał być atakowany systemem Pegasus od listopada 2018 do marca 2019, czyli w czasie, gdy przygotowywał on kampanię opozycji do Senatu - poinformowała w piątek "Gazeta Wyborcza".
Jak powiedział Jacek Karnowski w TOK FM, oburza go fakt, że jako osoba inwigilowana, sam musi zadbać o udowodnienie swojej krzywdy. - Gdyby w Polsce istniała jawność życia politycznego i publicznego oraz gdyby działała komisja do spraw służb specjalnych, to ona powinna się dowiedzieć, przeciwko komu używano Pegasusa, a następnie przeciwko komu użyto go nieskutecznie i z jakich powodów. To kpina z państwa prawa - skomentował gość "A teraz na poważnie".
Jak przypomniał prowadzący audycję Mikołaj Lizut, władza za pomocą Pegasusa - oprogramowania służącego do inwigilacji podejrzanych o działalność terrorystyczną - szpiegowała polityków opozycji, wpływając w ten sposób na wynik wyborczy. - Trudno wyobrazić sobie poważniejszy zamach na korzenie demokracji. Watergate to przy tym zabawa w piaskownicy - stwierdził dziennikarz.
Jacek Karnowski zgodził się ze swoim przedmówcą. - Sprawa senatora Brejzy i jego ojca - prezydenta Inowrocławia, wystarczają do tego, by powiedzieć, że te wybory były nielegalne. W momencie, gdy to wszystko wyszło na jaw, natychmiast powinny zostać rozpisane nowe wybory parlamentarne. (...) Ale ta władza się opiera - powiedział Karnowski i porównał Prawo i Sprawiedliwość do komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. - Komuniści musieli brać pożyczki w Moskwie, a oni po prostu rozkradają to państwo - mówił gość TOK FM.
W grudniu 2021 roku agencja Associated Press podała, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab, że za pomocą oprogramowania Pegasus, opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group Technologies, oprócz senatora Krzysztofa Brejzy, inwigilowani byli adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Z czasem ujawniano, że inwigilowani byli też lider Agrounii Michał Kołodziejczak, były prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, senator KO Grzegorz Napieralski, posłanka KO Magdalena Łośko i prezydent Inowrocławia i ojciec Krzysztofa Brejzy - Ryszard Brejza.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
- Japońskie roboty, koreańskie chipy. Technologiczny wyścig o palmę pierwszeństwa
- "Będą ciskane gromy". Kwiatkowski wyjaśnia, co wydarzy się po decyzji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
- Michał Dworczyk na spotkaniu Campusu Polska. Nitras się tłumaczy. "Wytłumaczyłem mu kulturalnie"
- Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
- Stopy procentowe. Jest najnowsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej