Joe Biden: Zawiesimy stosunki handlowe z Rosją. USA zakażą też importu rosyjskiego alkoholu i diamentów
Według dziennika "Wall Street Journal" oznaczać to będzie znacznie podwyższenie ceł na produkty z Rosji do poziomu tych nakładanych na produkty z Korei Północnej i Kuby.
Poza podwyższeniem ceł Joe Biden ma podpisać zarządzenie wykonawcze zakazujące importu produktów "flagowych" sektorów rosyjskiej gospodarki - wymienił przy tym owoce morza (w tym kawior), alkohol oraz diamenty, co ma pozbawić Rosję miliarda dolarów dochodów. Ponadto nałożone zostanie embargo na eksport produktów luksusowych do osób znajdujących się w Rosji, takich jak biżuteria, ubrania, samochody czy zegarki. Rosja jest 23. największym partnerem handlowym USA, a wartość jej eksportu do USA w ubiegłym roku wyniosła niecałe 30 mld dolarów.
Dalsze sankcje mają odebrać Rosji możliwości uzyskania pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. - Nie można zagrażać samym fundamentom pokoju i stabilności międzynarodowej, a potem ubiegać się o pomoc finansową od społeczności międzynarodowej - zaznaczył Biden.
Prezydent zapowiedział też dalsze sankcje i koordynację działań przeciwko majątkom oligarchów. Do listy sankcji zostaną dodani m.in. bliski Putinowi oligarcha Jurij Kowalczuk oraz autorzy wniosku rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu) o uznanie separatystycznych "republik ludowych" na wschodzie Ukrainy.
Dodatkowo Biden podpisze rozporządzenie umożliwiające mu w przyszłości zakazanie jakichkolwiek inwestycji amerykańskich podmiotów w Rosji. Wcześniej takich inwestycji zakazano w sektorze energetycznym.
UE wprowadzi czwarty zestaw sankcji wobec Rosji
Także w piątek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że Unia Europejska wprowadzi czwarty zestaw sankcji wobec Rosji w związku z inwazją na Ukrainę. Wraz z innymi zachodnimi sojusznikami Wspólnota odbierze Rosji klauzulę największego uprzywilejowania w stosunkach handlowych. Jak zaznacza Reuters, umożliwiłoby to UE nakładanie karnych ceł na rosyjskie towary i stawiałoby Rosję na równi z Koreą Północną czy Iranem.
W pierwszej kolejności UE zabroni importu z Rosji towarów sektora żelaznego i stalowego.
Jak informuje agencja Reuters, kraje G7 będą dążyć w przyszłym tygodniu do tego, by Rosja i jej elity nie miały możliwości wykorzystywania kryptowalut do obchodzenia sankcji.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiedział, że przedstawi propozycje umieszczenia na unijnej czarnej liście kolejnych rosyjskich oligarchów, biznesmenów i firm. - Nowe sankcje uderzą w osoby działające w przemyśle stalowym, wojskowym i technologicznym oraz sektorze finansowym - powiedział Borrell.
Urzędnicy UE - jak podał Reuters - odmówili komentarza na temat tego, czy właściciel klubu piłkarskiego Chelsea, Roman Abramowicz, znalazł się wśród osób, które mogłyby zostać objęte sankcjami. Wielka Brytania zamroziła jego aktywa w czwartek.
UE ma też zabronić eksportu do Rosji towarów luksusowych z UE, co ma uderzyć w rosyjskie elity. Wreszcie, Unia zabroni nowych inwestycji europejskich w rosyjskim sektorze energetycznym. - Zakaz ten obejmie wszystkie inwestycje, transfer technologii, usługi finansowe itp. związane z poszukiwaniem (surowców energetycznych - PAP) i produkcją energii. Tym samym będzie miał duży wpływ na Putina - powiedziała von der Leyen.
Teraz z kodem: UKRAINA odsłuchasz każdą audycję i podcast TOK FM. Aktywuj kod tutaj ->
-
Radosław Fogiel na TikToku pyta, "za co nienawidzicie PiS". "Jest cwany. Wpuszcza nas w pułapkę"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
-
"Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
- PiS na banowanym Tik Toku, kłopoty banku start-upów i coraz doskonalsza sztuczna inteligencja
- Donald Trump może zostać aresztowany. A to nie jest jego jedyny problem. "Traci grunt pod nogami"
- Czy rodzice muszą mówić jednym głosem? Problemem nie są różnice, ale sposób ich wyrażania
- Olaf Scholz przyznał, że regularnie rozmawia z Władimirem Putinem. Podał szczegóły
- W mowie nienawiści przoduje Konfederacja. "Grzegorz Braun czy Janusz Korwin-Mikke docierają do milionów"