Gowin jak Lepper w 2007? Sikorski: Leppera wykończono prowokacją, Gowinowi chcą "tylko" odebrać partię
Porozumienie Jarosława Gowina opowiedziało się przeciwko podatkowi od reklam, który - zgodnie z rządowym projektem - miałby zostać nałożony tak na cyfrowych gigantów, jak i niezależne media. To kolejny raz, kiedy ugrupowanie wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy staje w otwartej kontrze wobec Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Gowin sprzeciwiał się również tzw. wyborom kopertowym, czyli planom korespondencyjnych wyborów prezydenckich, które miały zostać przeprowadzone w maju 2020 roku, a do których w praktyce nie doszło.
Gowin ma również problem w samym Porozumieniu, gdzie doszło do buntu. W weekend sąd koleżeński wykluczył z partii ośmioro członków, w tym troje posłów.
"Gowinowi chcą odebrać partię"
Zdaniem Radosława Sikorskiego, byłego ministra w rządach zarówno PiS, jak i koalicji PO-PSL, a obecnie eurodeputowanego KO, Jarosław Gowin znalazł się dziś w sytuacji analogicznej do tej, w której w 2007 roku był nieżyjący już Andrzej Lepper. Lider Samoobrony w lipcu tego roku został odwołany ze stanowiska wicepremiera w związku z zarzutami w tzw. aferze gruntowej. To rozpoczęło długi i wyczerpujący dla jego partii konflikt z PiS, co w efekcie doprowadziło do rozpadu koalicji rządzącej i przedterminowych wyborów.
- Lepper miał możliwość zawiązania koalicji z Romanem Giertychem i wtedy by ocalał politycznie. Gowin ma szczęście, bo Leppera wykończono prowokacją, w której był niewinny, a i tak dostał rykoszetem, co doprowadziło do jego samobójstwa. A Gowinowi tylko partię próbują odebrać - stwierdził Sikorski.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Gowin jak Lepper. "Są do tego zdolni"
Pytany, czy jego zdaniem może dość do wykorzystania służb specjalnych i prokuratury wobec Jarosława Gowina, odpowiedział: "To jest władza kanalii, półgłówków i oportunistów, są do tego zdolni". Przywoływał również słowa Bogdana Święczkowskiego, Prokuratora Krajowego, który zapowiadał kolejne zarzuty wobec Romana Giertycha. Przypomniał także, że po zatrzymaniu prawnika, kiedy zasłabł on i trafił do szpitala, pobrano mu krew - i przekazano do badań na obecność narkotyków. - Nie ma takiego świństwa, którego ta władza dla jej utrzymania nie popełni - stwierdził gość Dominiki Wielowieyskiej.
Pytany, czy wierzy, że obecnie - podobnie jak w 2007 roku - dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych, Sikorski odparł: "Modlę się o przyśpieszone wybory każdego dnia. To zależy od kilku sprawiedliwych, od tego, czy znajdą się odważni, którzy ten chocholi taniec przerwą. Wtedy się znaleźli". Przypomnijmy, że wybory w 2007 roku wygrała Platforma Obywatelska.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Odnaleziono ciało jednej z poszukiwanych kobiet
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Polak w Norwegii ze swojej magisterki może zrobić origami. Jak wygląda życie w norweskim raju?
- 65-latek z Lublina chciał zarobić na kryptowalutach - stracił prawie 160 tys. zł
- Ukradli figury z plenerowej szachownicy. "Każdy chciał mieć takiego konia w pokoju"
- Zełenski i Szmyhal dziękują Polsce za decyzję w sprawie czołgów. "To mocne wsparcie Ukrainy na drodze do zwycięstwa"
- Ruszają szkolenia Ukraińców na bojowych wozach piechoty Marder. Do Niemiec przybyli pierwsi żołnierze
- Tusk zarzuca PiS-owi "gwałt na podstawowych zasadach demokracji". Obawia się sfałszowania wyborów