Sawicki broni pomysłu swoich kolegów ws. aborcji. "Ustaw Tuska czy Lewicy nie da się przeprowadzić"

Przywrócenie kompromisu aborcyjnego i rozpisanie referendum w tej sprawie jest rozwiązaniem "natychmiastowym" i "rozsądniejszym", niż żądanie całkowitej legalizacji aborcji - w taki sposób Marek Sawicki, poseł PSL, bronił pomysłu Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołownii.
Zobacz wideo

Liderzy PSL-u i Polski 2050 - Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia, przedstawili we środę założenia tzw. "wspólnej listy spraw do załatwienia" po jesiennych wyborach parlamentarnych. Znalazły się na niej trzy postulaty dotyczące pierwszych stu dni rządu oraz trzy dotyczące całej kadencji. Jednym z nich jest zorganizowanie referendum ws. aborcji, a także powrót do kompromisu aborcyjnego jeszcze przed rozpisaniem referendum. 

"Zakres referendum powinien zostać omówiony dużo szerzej, niż w jednym środowisku politycznym"

Ten pomysł swoich kolegów komentował w TOK FM Marek Sawicki. Poseł PSL nie ukrywał, że jest zwolennikiem kompromisu aborcyjnego, czyli pozwolenia na aborcję w trzech ściśle określonych przypadkach - zagrożenia dla życia lub zdrowia ciężarnej, prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu oraz gwałtu.

Gość audycji "A teraz na poważnie" ocenił, że wyrok tzw. Trybunału Julii Przyłębskiej zgotował kobietom "piekło", a przywrócenie kompromisu aborcyjnego i rozpisanie referendum jest "najszybszym sposobem na to, by kobiety odzyskały część swoich praw". - W tym referendum będziemy pytać m.in. o te wcześniejsze trzy zapisy kompromisu aborcyjnego, ale sprawa referendum jest otwarta i treści pytań oraz zakres referendum powinien zostać omówiony dużo szerzej, niż w ramach jednego środowiska politycznego, czyli politycznego centrum - PSL-u i Polski 2050 - mówił Marek Sawicki.

"Tusk jest bogiem i carem w PO jak Kaczyński w PiS-ie"

Polityk w rozmowie z Mikołajem Lizutem wskazał też, że postulaty Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, które to domagają się możliwości przeprowadzenia legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży, mają nikłe szanse na wejście w życie. - W Sejmie ten projekt nie przejdzie, niezależnie od tego, czy będzie działać prawica, czy koalicja demokratyczna, dlatego że zarówno w koalicji demokratycznej, jak i wśród polityków PSL czy Polski 2050 jest wielu ludzi, którzy na propozycje Tuska i Lewicy wyraźnie się nie zgodzą - tłumaczył gość TOK FM.

W sierpniu 2022 roku lider opozycji Donald Tusk stwierdził, że "to kobieta decyduje o aborcji", a "kto myśli inaczej, nie ma go na listach PO". - To, że Tusk tak powiedział, to nie znaczy, że tak będzie - skwitował poseł PSL i dodał, że "odwołanie się do woli milionów Polek i Polaków jest mocniejsze, niż decyzja w tej sprawie 460 posłów i 100 senatorów". - Tusk jest bogiem i carem w PO jak Kaczyński w PiS-ie. Zapewniam, że niezależnie od tego, jaki będzie wynik wyborczy, w następnym Sejmie nie da się przeprowadzić takiej ustawy, o jakiej mówi Tusk czy Lewica. Wydaje się więc, że nasza propozycja jest propozycją rozsądniejszą. Ale wcześniej musi zostać przywrócony kompromis, który może być uchwalony natychmiast - przekonywał Marek Sawicki w rozmowie w TOK FM.

TOK FM PREMIUM